Stawiacie dziś moja?
Tradycja polegała na przynoszeniu i postawieniu przed domami panien „moja”, czyli wysokiego młodego drzewka (najczęściej był to świerk), z obciętymi gałęziami (pozostawiało się tylko te na wierzchołku) i przyozdobionego wstążkami. Drzewko było zwykle pozbawione kory i wkopane w ziemię pod domem panny, która wzbudziła zainteresowanie kawalera. W niektórych miejscowościach w późniejszym okresie moja stawiało się w centrum i był on przeznaczony dla wszystkich panien.
Stawiani moja z jednej strony było ciekawą tradycją, z drugiej jednak poważnym obowiązkiem - takiego moja było trzeba pilnować przez cały miesiąc, aby go kto nie uszkodził, albo nie ukradł, i co najgorsze jakby w nim wywiercono, chociażby malutki otworek, bo byłby to wielki dyshonor dla owej panny, dla której został postawiony – wyjaśnia Czesław Stuchlik, miłośnik historii i folkloru z Pogwizdowa.
JŚ
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.