Nie puszczajcie luzem

„On chce się tylko pobawić”, „Ona nie gryzie”, „Tylko chce się przywitać” – słyszeliście to od właścicieli psów? Po pierwsze przypadkowy przechodzień nie musi wcale się z takim zapewnieniem czuć bezpiecznie. Po drugie – nigdy nie można być pewnym, co zrobi zwierzę. Być może na ogół spokojny i „chcący się bawić” psiak nagle zaatakuje. Nawet mały piesek może poważnie zranić. Na problem zwracają uwagę kolejne gminy w naszym regionie.

Niedawno informowaliśmy o apelu władz Istebnej – Psy nie mogą biegać luzem! 

Tym razem z podobnym apelem wychodzą władze Gminy Brenna.

- Apelujemy do wszystkich właścicieli psów o należyty ich dozór. W lesie bezwzględnie zabrania się puszczania psów. Prosimy o trzymanie swoich pupili na smyczach w czasie spacerów oraz o nie wypuszczanie ich luzem. Często psy poruszające się bez właściwej opieki i kontroli właściciela, podbiegają do ludzi (w szczególności na szlakach) powodując ich zagrożenie i strach. Psy „łagodne, przyjazne i małe”  także powodują strach u dzieci, dlatego odwołujemy się do rozsądku właścicieli i prosimy o zapewnienie odpowiedniego nadzoru nad posiadanymi zwierzętami - zauważają breneńscy urzędnicy.

Psy poruszające się bez właściwej opieki i kontroli właściciela stanowią także zagrożenie dla leśnej zwierzyny.

- Nie tylko duży pies jest niebezpieczny dla leśnych zwierząt. Duże zagrożenie stanowią także luzem puszczone małe pieski, które kłusując w grupie potrafią zagonić i zamęczyć wyczerpaną zwierzynę. Nawet niewinny spacer po lesie lub polu może zakończyć się zabiciem przez naszego pupila, puszczonego „luzem", „żeby się wybiegał", innego zwierzęcia i wyrządzenie przyrodzie ogromnej szkody. Jeśli nawet wypuszczony pies nie zagryzie zwierzyny, to i tak ją płoszy, co najczęściej prowadzi do poranienia uciekającej w panice zwierzyny. Apelujemy i prosimy po raz kolejny o nie puszczanie psów luzem – apelują włodarze Brennej.

NG/mat.pras.