„Złomiarz“ namierzony po DNA
Od końca ubiegłego roku detektywi poszukiwali nieznanego sprawcy, który miał na celowniku przedmioty z miedzi.
-Wielokrotnie odwiedzał części Ostrawy w Zabrzegu i Witkowicach, gdzie jego terenem były głównie niezamieszkałe budynki w trakcie przebudowy lub różne hale produkcyjne. Okazało się, że w ciągu jednej nocy włamano się do kilku budynków, albo nieznany sprawca wracał na miejsce zbrodni. W jednym z przypadków, podczas właściwych oględzin miejsca zdarzenia, technik kryminalistyki zabezpieczył ślady biologiczne, które następnie zostały zbadane i ocenione – informuje por. Bc. Eva Michalíková, rzeczniczka prasowa morawskośląskiej czeskiej policji.
Pomogło DNA
Detektywi zbadali sprawę, zebrali dowody i ocenili wyniki.
- Na podstawie nagrań z kamer monitoringu okazało się, że część przestępstw została popełniona przez dwóch mężczyzn. Punkt zwrotny w sprawie nastąpił w ostatnich dniach, kiedy to ekspertyza ustaliła DNA osoby, która została dopasowana do 24-letniego mężczyzny podczas porównywania danych w Krajowej Bazie Danych DNA. Ma już kryminalną przeszłość. Detektywi natychmiast zaczęli mapować i łączyć sprawy według tego samego modus operandi. Na podstawie uprzedniej zgody prokuratora krajowego policjanci zatrzymali podejrzanego. Okazało się, że albo sami, albo ze swoim wspólnikiem, młodszym o rok od niego, włamywali się do budynków, z których mieli zabrać miedziane kable i elementy. W jednym przypadku musieli nawet zdemontować kocioł elektryczny, pozostawiając na miejscu zbrodni tylko blaszany pojemnik. Jak już dziś stwierdzili sami oskarżeni, od razu spieniężyli miedziane na złomowisku i mieli przeznaczyć pieniądze na własne potrzeby – podaje por. Bc. Eva Michalíková.
600 tys. koron strat
Wszczęto postępowanie karne przeciwko dwóm mężczyznom w wieku 24 i 23 lat, których oskarżył o wykroczenia kradzieży i uszkodzenia mienia. Swoimi działaniami mieli wyrządzić szkody o wartości ponad 600 000 koron. Jeśli zostaną skazani, starszemu mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia, młodszemu trzy lata.
W takich przypadkach policjanci zalecają właścicielom firm, aby odpowiednio zamknęli swoje budynki i zabezpieczyli je przed włamaniem, czy to za pomocą bardziej skomplikowanych systemów zamków, krat ochronnych, czy np. zamykanych rolet.
NG/mat.pras.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.




Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
