Oddali Teatr Elektryczny
To był magiczny wieczór i nikt nie wstydził się wzruszeń, łącznie z szefem miejscowego ośrodka kultury Robertem Orawskim. Najpierw w niezwykły świat X Muzy wprowadziła wszystkich zebranych legenda krytyki filmowej i wielki popularyzator kina Stanisław Janicki, bardzo ciepło przyjęty przez skoczowską publiczność. To urodzony w Czechowicach-Dziedzicach i związany z Skoczowem i Bielskiem-Białą autor cyklicznego programu TVP zatytułowanego „W starym kinie”. Krytyk filmowy nie szczędził słów zachwytu oraz podziękowań dla władz miasta, które swoim zaangażowanie przyczyniły się do uratowania skoczowskiego kina, w którym pierwszy filmowy seans odbył się 28 czerwca 1913 roku. Stanisław Janicki przypomniał tragiczne losy studyjnych kin w Bielsku-Białej oraz legendarnego warszawskiego kina Moskwa, które zniknęły z kulturalnej mapy naszego kraju. - Dziś w tych miejscach powstały banki, supermarkety, centra finansowe co jest symptomatyczne dla naszych czasów – tłumacz niezwykły gość. Krytyk filmowy, sam autor wielu filmów dokumentalnych, opowiadając o swoich dokonaniach twórczych przypomniał najważniejszą zasadę filmowców: - Obrazy robi się o ludziach, nie miejscach. Filmy trzeba robić o ludziach.
- W dużym stopniu jestem u siebie – przekonywał europoseł Jerzy Buzek witając się ze skoczowską publicznością. - Jestem pod ogromnym wrażeniem, chciałbym Wam pogratulować tego miejsca i życzyć dalszych sukcesów – mówił Jerzy Buzek. - Kino polskie jest czymś fascynującym, miało lepsze i gorsze momenty. Te ostatnie przypadały na lata 90. Na szczęście teraz polskie kino wraca na światowe sale filmowe – ocenił były premier.
Po wystąpieniu zaproszonych gości przyszedł czas na film. Robert Orawski komentował niemy obraz filmowy, który pokazywał wydarzenia ze Skoczowa z lat 30. zeszłego wieku. Dyrektor nie krył wzruszenia: - Spełniło się wielkie marzenie kilku pokoleń skoczowian.
Po krótkim poczęstunku sala kinowa zamieniła się w koncertową estradę. Na zakończenie sobotniej uroczystości wystąpił legendarny zespół „Krzak”, a wraz z nim gościnnie, w opini wielu najlepszy polski basista, Krzysztof Ścierański.
(łg)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.