Ustroń: sprawa radnej trafi na wokandę
O sprawie głośno było w 2019 roku. Pisaliśmy:
- Ustroń: radna złamała przepisy?
- Ustroń: komentarz radnych na temat głosowania
- Ustroń: ciąg dalszy sporu o mandat radnej
Zanim Rada Miasta Ustroń podjęła uchwałę, głos w dyskusji zabrał radny Damian Ryszawy, który zwrócił się bezpośrednio do przewodniczącego Marcina Janika. - Miałem ogromną nadzieję, że czytając uzasadnienie tej uchwały dowiem się o faktach, argumentach lub dowodach na to, że pani Daria nie naruszyła ustawy o samorządzie gminnym i to 6-stronicowe uzasadnienie napisane przez prawników wojewody śląskiego byłoby do podważenia przez sąd administracyjny ze względu na zebrane dowody. Jeżeli przedstawiłby pan takowe, to obiema rękami głosowałbym za tym, aby to zarządzenie zastępcze zostało skierowane do sądu i przekonywałbym wszystkich, aby tak też zagłosowali - podkreślał.
Samorządowiec miał też uwagi dotyczące uzasadnienia uchwały (można się z nim zapoznać tutaj). - Jestem zdruzgotany. Nie powołuje się pan na dowody w sprawie prowadzenia działalności przez panią Darię świadczące o tym, że nie złamała ona prawa i nie naruszyła ustawy. Powołuje się pan z kolei na to, że Rada Miasta odmówiła wygaśnięcia jej mandatu czy na fakt, że wojewoda nie stwierdził nieważności tej uchwały w terminie 30 dni i inne podobne argumenty. W moim mniemaniu są to kwestie nieistotne z punktu widzenia całej sprawy. Jestem przekonany, że jedynie nasza koleżanka ma wiedzę, jaka była prawda i sama jako strona postępowania powinna podjąć odpowiednie kroki bez angażowania w to Rady Miasta - zaznaczał.
Radny zadał też przewodniczącemu dwa pytania. - Proszę powiedzieć, dlaczego stawia nas pan, jako radnych, w tak niekomfortowej sytuacji, przygotowując tę uchwałę w oparciu nie o dowody świadczące o braku winy? Kto przygotował uzasadnienie tej skargi i dlaczego nie ma pod nim podpisu tej osoby?
- Nie zgadzam się z pana stanowiskiem, ale nie będę odpowiadał na te pytania. Dziękuję jednak za głos - mówił Janik.
Tuż przed głosowaniem radny Ryszawy dodał, że bardzo mu przykro z powodu braku odpowiedzi na jego pytania. - Nie udzielałem panu głosu - skwitował Janik.
Za skierowaniem sprawy do sądu głosowało ostatecznie siedmiu radnych. Przeciwnych było trzech, czworo wstrzymało się od głosu. W głosowaniu nie wzięła udziału Daria Staniek.
Nagranie z sesji dostępne jest tutaj.
KR
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.