Po pijaku zapomnieli, że... oddali zepsuty samochód do warsztatu
We wtorek (28.10.2014) wieczorem do dyżurnego Komisariatu Policji w Wiśle przyszedł 67-letni i zgłosił kradzież swojej skody. W zgłoszeniu pomagał mu 45 –letni kolega, obaj jednak byli „dobrze wstawieni” - Nie pamiętali, gdzie ostatnio zaparkowali samochód. Twierdzili, że na pewno skradziono go w Wiśle. Straty oszacowali na 8 tysięcy złotych. – informuje st. asp. Rafał Domagała, rzecznik prasowy cieszyńskiej Policji.
Policjanci sprawę potraktowali jak najbardziej poważnie i wszczęli poszukiwania w całym powiecie. Poszukiwania jednak nie przyniosły skutku, mundurowi nie napotkali samochodu na drogach w regionie, ani też na żadnym z wielu parkingów Wiśle. Samochód znalazł się wczoraj (30.10), jak się okazało skoda uległa awarii... - Obaj pozostawili auto na drodze w Jaworniku z kluczykami w środku. Następnie poszli do pensjonatu, gdzie razem pili alkohol. Podczas libacji zadzwonili do warsztatu samochodowego. Zamówili usługę usunięcia pojazdu z drogi. Niestety zapomnieli o tym fakcie, gdy zgłaszali kradzież policjantom. Gdy mężczyźni wytrzeźwieją zostaną przesłuchani. – opisuje szczegóły zdarzenia rzecznik.
Teraz grozi im wysoka grzywna, kara ograniczenia wolności lub nawet aresztu.
(red)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
