Wigilia bez karpia?
Dzień Ryby przypada na 20 grudnia. Ustanowiony został przez Stowarzyszenie Empatia, które każdego roku apeluje "Daj karpiowi swięty spokój. A później podaruj to samo innym rybom". Wielu z nas jednak nie wyobraża sobie Wigilii bez karpia.
- Musi być tak jak barszcz z uszkami, sałatka jarzynowa i makowiec – mówi Grażyna Iwaniec z Cieszyna, która w kolejce po świąteczną rybkę ustawiła się już dużo wcześniej – Nie odkładam zakupu karpia na ostatnią chwilę z dwóch powodów. Po pierwsze przed samymi świętami nie mam na to czasu, a po drugie karp musi być przemrożony, wtedy lepiej smakuje. W dzieciństwie tata wpuszczał karpia do wanny, który ku utrapieniu innych domowników spędzał tam swoje ostatnie chwile (aż do dnia Wigilii). Z siostrą ubolewałyśmy nad jego okrutnym losem. Ileż było próśb i łez "tato, wypuśćmy go". A jednak tradycji zawsze stawało się zadość i na stole każdego roku "lądował" karp.
Ile w tym roku kosztuje nas przyjemność smakowania świątecznej rybki?
W tym roku karpia kupimy już za 9,99 zł za kilogram. Takiej ceny jednak szukać musimy w hipermarketach. W pozostałych sklepach ceny wahają się średnio od 12 zł do 15 zł. - Chcę zjeść zdrową, i smaczną rybę dlatego zawszę kupuję ją ze znanej hodowli, nie patrzę na cenę – mówi stojąca w kolejce mieszkanka Cieszyna – Tu mi jeszcze rybkę oczyszczą i wypatroszą. W domu tylko poporcjuję, doprawię i gotowe.
Chętnych na zakupy nie brakuje.
- Zaczynamy od dziesiątej, ale już wcześniej ludzie przychodzą po ryby. Praktycznie do samego zamknięcia jest ruch – przyznaje sprzedawca – Które ryby najczęściej kupują? Co tu dużo mówić karp to karp, pewnie chodzi o tradycję, bo kupujący często narzekają, że ma dużo ości, że czuć brzydki zapach, ale i tak go wybierają.
A ci, co nie jedzą karpia, zaopatrują się na przykład w pstrąga, którego średnia cena za kilogram wynosi w granicach 16 złotych, lub kupują o cztery złote droższego szczupaka. Jeśli ktoś nie przepada za rybami, które mają dużo ości, a ceni smak karpia może zaopatrzyć się w filety (ok. 26 złotych za kilogram). Taki smakołyk nadaje się i na patelnię i na galaretę.
Barbara Stelmach-Kubaszczyk
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.