Spotkanie w ''Naszym Kąciku''
Spotkanie prowadził znakomity aktor Bogusław Słupczyński, który nie tylko prowadził rozmowę z artystami, ale także czytał we własnej interpretacji wiersze Jerzego Oszeldy. Dodatkowo atrakcyjność spotkania podnosiła muzyka w wykonaniu Zbigniewa Wałacha, który grał głównie na skrzypcach, ale także na góralskiej piszczałce oraz Krzysztofa Fuszyńskiego, który akompaniował na akordeonie.
- Pana obrazy są prawdziwe – zauważył podczas spotkania Jerzy Oszelda, który kilka wierszy, będących słownym komentarzem do obrazów swego imiennika napisał „na gorąco” po obejrzeniu wernisażu wystawy Jerzego Pilcha.
Z kolei Jerzy Pilch wspominał, jak do malowania zachęcił go doktor Dragon. – Od dziecka lubiłem malować, miałem nawet iść do liceum plastycznego, ale sytuacje rodzinna sprawiła, że nie mogłem poświęcić się swojej pasji, a musiałem iść do pracy. Teraz sporo czasu poświęcam swym dwóm pasjom: malarstwu i szachom – wyznał artysta.
Artyści rozmawiali także o walorach sztuki prymitywistycznej przeciwstawiając jej autentyzm, prostotę i szczerość wyrazu ciekawemu skąd indąt, jednak nie koniecznie jedynemu słusznemu nurtowi skomplikowanej sztuki akademickiej. – Sztuka akademicka jest ciekawa, jednak nie zawsze wiemy, co autor miał na myśli i nie każdemu się podoba. Natomiast obrazy Jerzego Pilcha są proste, ale szczere i piękne – podsumował Jerzy Oszelda. Jerzy Pilch natomiast stwierdził, że Jerzy Oszelda idealnie oddał słowami swych wierszy nastrój i myśli, jakie mu towarzyszyły, gdy malował swe obrazy.
(beti)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
