O Wszystkich Świętych
Jan Szymik w wydanej przez Sekcję Ludoznawczą PZKO książce „Doroczne Zwyczaje i obrzędy na Śląsku Cieszyńskim” wspomina o tym, co i my dziś w dzień ten i poprzednie robimy, czyli o porządkowaniu i upiększaniu grobów najbliższych, paleniu na nich zniczy i jako że pisze o czasach nieco dawniejszych, lamp naftowych, układaniu kwiatów i obowiązkowej modlitwie za dusze zmarłych nad ich grobami. Ale wspomina także o zwyczajach, których my dziś już nie praktykujemy, a przecież jego badania ludoznawcze wśród ludności Śląska Cieszyńskiego prowadzone były nie tak dawno, zaledwie kilkadziesiąt lat temu. „Świece zapala się także w domach, na przykład na domowych ołtarzykach. Dawniej wystawiano je w oknie razem z jadłem, aby dusze zmarłych domowników mogły z niego skorzystać. Wierzono bowiem, ze w nocy z 1 na 2 listopada odwiedzają one „swoje” domy i dlatego trzeba było je przyjąć gościnnie. Głównie dusze zmarłych matek odwiedzały swoje małe osierocone dzieci, aby stwierdzić, czy im się nie dzieje krzywda.” – pisał Jan Szymik.
Ludoznawca odnotował także w swych badaniach, co zwykle jadano w te święta. Otóż w Dzień Zaduszny była to bryja, czyli gęsta zupa owocowa oraz kasza gryczana ze skwarkami i maślanką lub zsiadłym mlekiem. „W tych dwóch dniach poświęconych wyłącznie pamięci zmarłych nie wolno wykonywać żadnych prac w polu czy ogródku ostrymi narzędziami oraz chodzić do lasu z siekierą lub piłą. Natomiast szczególnie hojnie obdarowuje się żebraków nie tylko pieniędzmi, jadłem, chlebem, ale również częściami garderoby, a wieczorem w gronie wszystkich domowników odmawia się litanię do Wszystkich Świętych i modlitwy za zmarłych i śpiewa się stosowne pieśni żałobne.” – dodaje Jan Szymik.
Z Dniem Wszystkich Świętych, tak, jak i z innymi znamiennymi i ważnymi datami, związanych jest szereg ludowych przepowiedni dotyczących pogody. Dla naszych przodków, żyjących w zgodzie z naturą, wedle jej rytmu i od niej uzależnionych poprzez rolniczą gospodarkę, pogoda była bardzo ważnym czynnikiem, często decydującym, czy dany rok był syty, czy też głodny. Dlatego każda okazja do obserwowania natury i wyciągania z tych obserwacji wniosków będących prognozami pogody była dla naszych przodków bardzo cenna.
- Wszyscy Święci - śnieg się kręci.
- Jaki czas na Wszystkich Świętych, taki cały miesiąc po nich.
- Na Wszystkich Świętych jeśli ziemia skrzepła - to cała zima będzie dosyć ciepła.
- Jak na Wszystkich Świętych zima ni mo mocy, to na św. Marcina dziepro o północy.
- Na Wszystkich Świętych słota, przez cały miesiąc błota.
- W Dzień Zaduszny pogoda - będzie na Zmortwychwstani wygoda,
- a jeśli słota, to psota.
- Na Wszystkich Świętych od zrębu utnij gałąź dębu, jeśli soku nie ma, będzie tęga zima – wylicza etnograf prof. Daniel Kadłubiec.
(indi)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.