Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Nie wiedział, że ukradli mu motocykl, a policja już mu go oddała

Skoczowscy policjanci odzyskali skradziony motocykl, zanim pokrzywdzony zorientował się, że padł ofiarą przestępstwa…

- Pokrzywdzony w sprawie kradzieży motocykla wartego 14 tysięcy złotych, o tym, że padł ofiarą przestępstwa, dowiedział się od policjantów. Mundurowi odzyskali skradziony pojazd i zatrzymali podejrzanego o to przestępstwo 32-latka. Sprawa nie miałaby tak szybkiego finału, gdyby nie doświadczenie i czujność policjanta pionu kryminalnego komisariatu Policji w Skoczowie - informuje podkom. Krzysztof Pawlik, oficer prasowy cieszyńskiej policji

 
Policjant pionu kryminalnego Komisariatu Policji w Skoczowie 9 maja wykonywał czynności służbowe w terenie. Na ulicy Górny Bór w Skoczowie zauważył zaparkowany sportowy motocykl, który zwrócił jego uwagę. Pomimo tego, że wszystko z pozoru wyglądało poprawnie, to znaczy sam pojazd był prawidłowo zaparkowany i nie był w żaden sposób uszkodzony, policjant nabrał podejrzeń. - Mundurowy bardzo dobrze zna teren, na którym pełnił służbie i wiedział, że „coś jest na rzeczy”. Sprawdził dane pojazdu w policyjnych bazach danych, ale i tu się okazało, że pojazd nie jest zarejestrowany jako utracony i nie jest poszukiwany. Mundurowy mimo to, kierując się swoim doświadczeniem, postanowił nawiązać kontakt z właścicielem pojazdu. Ten, jak się okazało, sądził że stoi on zaparkowany na ulicy Ciężarowej w Skoczowie, czyli w miejscu, gdzie go pozostawił dwa dni wcześniej. Dopiero po telefonie od policjanta pokrzywdzony zorientował się, że jego wart 14 000 złotych motocykl został skradziony. Istotniejszą jednak dla niego informacją w tym momencie był fakt, że został również odnaleziony i zostanie mu przekazany przez policjantów - dodaje rzecznik cieszyńskiej policji.

 Wyjaśniając przebieg zdarzenia, policjanci ze Skoczowa trafili na ślad podejrzanego o kradzież mężczyzny i na następny dzień zatrzymali do tej sprawy 32-latka. Jak się okazało, ukradł on niezabezpieczony pojazd i, nie potrafiąc włączyć silnika, przepchał go w miejsce, gdzie zamierzał go uruchomić, co mu się ostatecznie nie udało. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Za przestępstwo zaboru pojazdu w celu krótkotrwałego użycia grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

KOD

źródło: ox.pl
dodał:

Komentarze

3
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2023-05-13 07:42:57
"tom": ... no nie, jakie 5 lat, tajniacy wystraszyli dbającego o niezabezpieczone mienie, którego czyn powinien być nagrodzony za obywatelską postawę, opieki nad jednośladem ;-)
2023-05-14 10:36:44
ktoś: No nie wiem kto w tę bajkę uwierzy.
2023-06-16 11:30:52
yaro2111: O żesz ty, co za powalająca skuteczność. Pewnie złodziej poruszony wyrzutami sumienia sam się zgłosił na policję. Mój znajomy sam odnalazł swoje auto, zadzwonił na policję, że jedzie za kradzionym autem, dał im wszystkie namiary, w odpowiedzi usłyszał: "No to se go chytejcie". Banda nierobów.
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: