Łupem padła... golonka i dwie pieczenie
Włamał się do punktu gastronomicznego. Jego łupem padła... golonka i dwie pieczenie wieprzowe. Skradzionego towaru nie odzyskano...
Do zdarzenia doszło w miniony weekend w centrum Brennej. - W nocy z soboty na niedzielę (10-11 września) nieznany sprawca włamał się do punktu małej gastronomii. Jego łupem padły dwie pieczenie wieprzowe i golonka. Prawdopodobnie złodziej poczuł silny apetyt, ponieważ postanowił posilić się na miejscu. Przyrządził sobie potrawy i je skonsumował. Gdy skończył ucztę oddalił się z miejsca – informuje asp. Rafał Domagała rzecznik prasowy cieszyńskiej policji.
Włamywacz pozostawił po sobie ślady i bynajmniej nie były to brudne naczynia...
- Nazajutrz około 9.00 rano właściciel lokalu gastronomicznego zawiadomił skoczowski komisariat o włamaniu. Straty oszacowano na 41 zł. Śledczy, szukając śladów podczas oględzin miejsca włamania, dokonali niecodziennego odkrycia. Natrafili na portfel, w którym był między innymi dowód osobisty. Okazało się, że należy do sprawcy, który mieszka w Brennej. Policjanci zatrzymali 24-letniego włamywacza w jego domu. Noc spędził w policyjnym areszcie. O jego losie zadecyduje prokurator i sąd – dodaje rzecznik prasowy cieszyńskiej policji.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.