Zaolzie. W Wędryni Zaolziu wspólnie działają i się bawią

I w tym niewielkim przysiółku działają aż dwie organizacje: Klub Zabawy i Sportu Zaolzie oraz Miejscowe Koło Polskiego Związku Kulturalno Oświatowego w Republice Czeskiej. Przy czym, choć Klub Zabawy i Sportu Zaolzie jest stowarzyszeniem czeskim, to są osoby, które aktywnie udzielają się w obu organizacjach.

Tak też było podczas niedawno zorganizowanej imprezy „Gry na Pograniczu”. Weszła ona już na stałe do kalendarza imprez, tego roku zorganizowano już szesnastą jej edycję. Organizatorem „Gier na Pograniczu” jest Klub Zabawy i Sportu Zaolzie, ale pomagali również działacze PZKO, a Dom PZKO sąsiadujący z terenem rekreacyjnym, na którym odbywała się impreza stanowił dla niej zaplecze.
W ramach „Gier na Pograniczu” przygotowano szereg atrakcji dla całych rodzin. Dla dzieci były zabawy z klaunami, malowanie twarzy, maszyna produkująca bańki mydlane, przejażdżki na kucykach, konkursy. Konkursy zaproponowano także dorosłym, a udział w „wyścigu farmerskim” czy „walkach gladiatorów” dostarczył sporo wesołych emocji zarówno startującym w nich zawodnikom, jak i kibicom.

Ale w Wędryni Zaolziu nie tylko się bawią. Aby mieć gdzie się bawić obie działające w przysiółku organizacje w 2006 roku wspólnie złożyły projekt do Fundacji Philip Morris. Trzecim partnerem, z wkładem własnym, była gmina. Otrzymali wówczas 333 tys. koron.(około 56 tys. zł) PZKO-wcy, zrobili remont Domu, przede wszystkim przestarzałej instalacji elektrycznej niedostosowanej do współczesnych potrzeb, natomiast Klub Zabawy i Sportu wybudował boisko. A że boisko leży po sąsiedzku z Domem PZKO, a pomiędzy nimi znajduje się gminny teren rekreacyjny z zadaszoną wiatą i inną drobną infrastrukturą idealną do organizacji imprez plenerowych Wędrynia Zaolzie ma idealne warunki do organizacji tego typu imprez. Imprez, które, jak podkreśla Milan Zakřevský, prezes Klubu Zabawy i Sportu Zaolzie integrują społeczność położonej nieco na uboczu części Wędryni Zaolzia.

(indi)