Włamywacze wpadli
Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem. Kilka minut po 21.00 dyżurny cieszyńskiej komendy został powiadomiony przez jednego z mieszkańców osiedla o tym, że na ulicy Przepilińskiego widział dwóch mężczyzn biegnących w kierunku ulicy Wiejskiej . – Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby jeden z nich nie posiadał w rękach kosy spalinowej. Zgłaszający podał także ich rysopis. Skierowany natychmiast na interwencję patrol prewencji już po kilku minutach namierzył mężczyzn odpowiadających rysopisowi. Mundurowi zauważyli ich w rejonie cmentarza komunalnego na ulicy Katowickiej, gdy przechodzili przez jezdnię. Na widok policyjnego radiowozu zaczęli się nerwowo zachowywać i wyraźnie przyspieszyli kroku. Stróże prawa zatrzymali obu podejrzanych. Nie mieli przy sobie kosy spalinowej. Za to jeden z nich miał w ręku laptop i pilot od telewizora, a drugi posiadał kabel elektryczny. Żaden z zatrzymanych nie potrafił wytłumaczyć pochodzenia sprzętu. Funkcjonariusze ustalili, że sprzęt pochodzi z włamania do budynku na osiedlu domów jednorodzinnych w rejonie ulicy Przepilińskiego. Sprawcy włamali się do domu wykorzystując nieobecność właściciela – opowiada asp. Rafał Domagała, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.
Obaj podejrzani pochodzą z Cieszyna i mają 29 oraz 35 lat. W chwili zatrzymania młodszy był pijany – miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Na miejsce przestępstwa dyżurny skierował przewodnika z psem służbowym. Pies tropiący podjął ślady, które prowadziły do cmentarza. Ślady wiodły także w zarośla na Wiejskiej, gdzie ukryta została kosa spalinowa i radiomagnetofon. Sprzęt został zwrócony właścicielowi. Straty jakie spowodowali złodzieje oszacowano na ponad 4.000 zł. Za włamanie grozi im do 10 lat więzienia.
KOD
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.