Tak dziękował Skoczów
Pierwsza sobota września była dniem Gminnych Dożynek w Skoczowie. Wszystkie sołectwa zaprezentowały się w korowodzie, który wyruszył ze Starego Targu. Ulicami miasta przejechał wpierw na Góny Bór, by później uroczyście wjechać na skoczowski rynek. Podczas całej trasy tłumnie oglądany był przez mieszkańców miasta i turystów.. Każda wioska chciała wypaść jak najlepiej. Stąd też nie brakowało śmiesznych scenek, które prezentowane były na wozach, biorących udział w korowodzie. Panie z Wiślicy zajechały na rynek w rytmach przeboju 'My Słowianki', zmieniając w zwrotce słowa piosenki na 'my Wiśliczanki'.
Byli jednak nie tylko rolnicy, ale i przedstawiciele różnych zawodów. Nie zabrakło też gospodarstwa rybackiego. Wiele oklasków zebrała również grupa tańcząca w gorących rytmach ZUMBy. Byli też oczywiście strażacy z OSP, poszczególnych sołectw.
Uroczystość rozpoczął burmistrz Skoczowa Mirosław Sitko, wspólnie z vice przewodniczącą rady, Teresą Papkalą, Dożynki to radość i odpoczynek po ciężkiej pracy. W przepięknie wykonanych ozdobach dożynkowych kryje się radość nie tylko z pomyślnie zakończonych żniw, ale też wdzięczność Bogu za zbiory. A przede wszystkim mozolna praca i codzienna troska mieszkańców wsi i głębokie przywiązanie do narodowej tradycji – podkreślał podczas otwarcia uroczystości burmistrz Sitko.
Księża księża, katolicki Antoni Dewor i ewangelicki Adam Podżorski wspólnie odmówili modlitwy nad dożynkowym bochnem chleba. Obrzęd dożynkowy zaprezentowała młodzież z szkoły w Pogórzu. Wystąpił również chór 'Brenna. Oczywiście nie zabrakło poczęstunku podczas święta. Chlebem i słodyczami częstowali Anna i Mariusz Rodenko z Pogórza – tegoroczni gazdowie dożynek.
Potężną dawkę humoru zapewnił natomiast występ kabaretu 'Koń Polski'. A wieczorem, licznie zgromadzona publiczność bawiła się z zespołem Bayer Full.
JB
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.