Ryby masowo umierają, jednak woda nie jest skażona
Przypominamy, że zgłoszenia dotyczące martwych ryb w rzece wpływały do straży pożarnej wielokrotnie. Przykładem może być m.in. interwencja, która miała miejsce 16 czerwca 2019 roku w gminie Hażlach, gdzie w potoku Wschodnica wyłowiono sporo martwych ryb. Podobna sytuacja miała miejsce w poniedziałek i wtorek (24 i 25 czerwca) w Piotrówce w gminie Zebrzydowice, gdzie strażacy odłowili około 160 martwych stworzeń.
Za każdym razem na miejscu interweniowali strażacy, pojawiali się również przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Sanitarnej. Pierwsze testy, dokonywane jeszcze na miejscu zdarzenia nie wykazały żadnego skażenia wody. Co więc jest przyczyną masowej śmierci ryb? Po kontakcie z przedstawicielami Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Sanitarnej w Katowicach okazało się, że przyczyną takiej sytuacji wcale nie jest skażenie chemiczne wody.
- Aktualnie dysponujemy badaniami z gminy Hażlach. W potoku Wschodnica nie doszło do skażenia chemicznego. Woda jest czysta, parametry są w normie. Nie stwierdzono również przekroczeń, które mogą zagrażać zdrowiu i życiu ludzi i zwierząt. Najprawdopodobniej więc przyczyną śmierci ryb była przyducha, czyli zbyt mała ilość tlenu w wodzie. Wysoka temperatura powietrza niestety sprzyja takim zjawiskom – wyjaśnili przedstawiciele WIOŚ w Katowicach w rozmowie z portalem ox.pl.
Jak się więc okazuje, w regionie wody powierzchniowe nie są skażone, a masowa śmierć ryb nie jest spowodowana skażeniem biologicznym, czy też chemicznym. Niestety, ze względu na fakt, że ryby umierają praktycznie w wyniku warunków atmosferycznych, nie ma możliwości podjęcia działań, które skutecznie rozwiążą problem.
O sprawie pisaliśmy również:
JŚ
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
