Przed 100 laty na łamach prasy na Śląsku Cieszyńskim pisano... (11/5/15)
- „Gwiazdka Cieszyńska” informuje, że po krótkiej chorobie zmarł 32-letni nauczyciel z Pastwisk, ś. p. Rudolf Kałuża. Mszę pogrzebową na Bobrku odprawił ks. poseł Józef Londzin, który wspominał o skrzętnej pracy nieboszczyka w szkole oraz w kilku towarzystwach narodowych i katolickich, których był członkiem. W ostatniej drodze, zmarłemu towarzyszyła rodzina oraz liczna miejscowa ludność.
- Na tej samej stronie czytamy o historii, która potwierdza, że ludzka ciekawość i naiwność chodzą parami. Z czego, na ich nieszczęście, często korzystają oszuści. W Zabłociu przy Strumieniu dwie miejscowe kobiety dały się namówić cygankom, aby te przepowiedziały im przyszłość. W czasie wróżenia doszło do kradzieży – cyganki zgrabnie wyciągnęły z kieszeni jednej papierową dziesięciokoronówkę, a drugiej srebrną pięciokoronówkę.
Kobiety zauważyły ubytek dopiero po czasie. Wezwane posiłki przeprowadziły rewizję osobistą, po której odszukano złodziejki i odebrano skradziony dobytek. Jak puentuje redaktor – „Kobiety, kobiety! Kiedyż zmądrzejecie?!”.
- Cesarsko-królewski urząd pieczy wojennej uprzejmie prosi o zbieranie marek pocztowych, tak w użytym, jak i w nieużytym stanie. Mile widziane są marki ze wszystkich państw (austro-węgierskie - od 50 halerzy w górę), jako pamiątka ery wojennej. Zebrany materiał zostanie fachowo zbadany, a następnie zużyty na cele funduszu inwalidów.
Marki pocztowe należy składać w składnicy c. k. urzędu pieczy wojennej w Cieszynie, przy ulicy Ciężarowej.
- Skoczowski „Ślązak” przekazuje informację o pożarze lasu bukowego Pawła Mojeścika w Brennej. Redakcja wspomina o tym, że rozszerzający się żywioł udało się zlokalizować dzięki przytomności umysłu Jerzego Smigowskiego, który wezwał sąsiadów do ratunku. Jednocześnie, potępia się miejscowe kobiety, które według relacji stały bezczynnie i były głuche na wołania o pomoc.
Przyczyną pożaru prawdopodobnie było podpalenie. Autor artykułu apeluje o zgodę i braterstwo w trudnym czasie wojny.
- Ta sama gazeta wspomina o innej tragedii z ogniem w roli głównej. W kolonii Franciszka w Przykopie, podczas zabawy w szopie, dzieci spowodowały pożar. W płomieniach zginął 5-letni syn górnika Rodka. Resztę bawiących się dziatków udało się uratować.
- Kącik anonsowy: „Do wysyłania pocztą polową!
Księgarnia Edwarda Feitzingera w Cieszynie (Wyższa Brama) poleca: kartony (pudełka), także i na flaszki (butelki), koperty i papiery do zapakowania (zapakowanie i napisanie adresu wykonuje się bezpłatnie!), kartki i listy polowe, pocztówki patriotyczne jako też i z wojny, rozmaite mapy z terenu wojny i różne przedmioty potrzebne wojakom w największym wyborze. Aparaty i przybory do fotografowania”.
PD
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.