Pomoc w odbudowie domu

Jak się okazuje, uszkodzenia domu w którym wczoraj wybuchł gaz, są zbyt duże żeby można było myśleć o remoncie. Sześcioosobowa rodzina straciła dach nad głową. Tymczasowo przebywają u znajomych, jednak nie jest to rozwiązanie na wieczność – należy pomyśleć o rozwiązaniach, które pozwolą na powrót do normalności. W związku z tym wystartowała zbiórka na portalu pomagam.pl, na której można wpłacać datki, aby pomóc w powrocie do normalności. Link do zbiórki dostępny tutaj.

- Drodzy Internauci - ludzie dobrej woli dzisiaj mi przyszło zwrócić się do Was o pomoc. Wczoraj doszło do wybuchu butli z gazem w Pogwizdowie, w wyniku czego straciliśmy cały swój dobytek. Wiem, najważniejsze jest, że wszyscy żyjemy i za to dziękujemy Bogu. Mój mąż doznał poparzenia obu rąk i twarzy, ale żyje! Co zresztą w okolicznościach zdarzenia uchodzi za cud. Od września ubiegłego roku wynajmowaliśmy ten dom, zainwestowaliśmy w niego całe swoje oszczędności i mnóstwo pracy, by dostosować go naszej 6-osobowej rodziny. W przyszłym roku zamierzaliśmy go wykupić i spędzić w nim resztę życia. Widocznie jednak nie było nam to pisane. Teraz zostaliśmy bez dachu nad głową. Znajomi, a w zasadzie już wiemy, że przyjaciele, bo to ich poznaje się w biedzie, przyjęli nas pod swój dach. Wszystkie rzeczy, jakie zostały nam po wybuchu, częściowo nie nadają się do użytku z uwagi na osmolenie i swąd. Dom jest przeznaczony do rozbiórki. Na tej działce będzie można od nowa postawić tylko nowy dom, ten nie nadaje się do odbudowy. Nie wiemy co dalej robić. Musimy na chwilę obecną poszukać innej nieruchomości na wynajem w okolicach Pogwizdowa, tak by dzieci mogły chodzić do Szkoły Podstawowej w Pogwizdowie. Nie chcemy dla nich dodatkowych stresów, przeżyli wczoraj bardzo dużo i jest im ciężko. Wiem, że są ludzie, którzy chcą pomóc, pomagają i z nimi wszystko jest możliwe. My musimy uzbierać na wykup tego terenu od właścicieli, bo oni też są poszkodowani i postawić na nowo mały domek. Wierzę, że może się udać, ale tylko z Waszą pomocą – pisze rodzina z Pogwizdowa.

W związku z faktem, że dzieci z rodziny która ucierpiała w wybuchu są uczniami Szkoły Podstawowej w Pogwizdowie w akcję pomocy zaangażowała się również dyrekcja placówki. Szkoła planuje przeprowadzenie zbiórki środków czystości, ręczników, pościeli i innych artykułów pierwszej potrzeby. Większość rzeczy które zgromadziła rodzina, strawił pożar, lub przez uszkodzenia nie nadają się do użytku - Szanowni Państwo, Wraz ze Szkolnym Kołem Wolontariatu pragniemy przystąpić do akcji charytatywnej i pomóc sześcioosobowej rodzinie pozostającej w trudnej sytuacji życiowej, w wyniku dzisiejszych, nieszczęśliwych wydarzeń. Troje dzieci uczęszcza do naszej szkoły. W pierwszej kolejności, jak najszybciej pragniemy przeprowadzić zbiórkę środków czystości (mydła, żele do kąpieli, pasty do zębów, szczoteczki do zębów itp.). Artykułami pierwszej potrzeby na chwilę obecną pozostają również ręczniki kąpielowe, poduszki, kołdry, prześcieradła, pościel. Będziemy bardzo wdzięczni za okazane wsparcie w formie NOWYCH, NIEUŻYWANYCH RZECZY. Dostarczone przez Państwa dary odbierane będą w gabinecie pedagoga (sala nr 3, budynek B – dawne gimnazjum) w godzinach pracy lub w sekretariacie szkoły w godzinach: 7:00 – 14:30. W miarę potrzeb wyżej wymienionej rodziny będziemy informowali Państwa o pozostałych, niezbędnych formach pomocy. Za wrażliwość, otwierającą serce dla tych, którzy potrzebują pomocy, za bezinteresowną chęć do czynienia dobra, pomoc i życzliwość z góry serdecznie dziękuję – informuje Dorota Sobieska, dyrektor SP w Pogwizdowie.

 JŚ

• Pisaliśmy: Wybuch i pożar w Pogwizdowie