Polędwiczki na miarę sukcesu
W Ustroniu odbył się finał konkursu kulinarnego zorganizowanego przez Akademię Esprit. Przez ostatnie kilka miesięcy młodzi kucharze rywalizowali ze sobą. - Chyba wszyscy w domu mnie tą pasja zarazili. Ciocie, wujkowie, jednym słowem wszyscy lubią u nas gotować – mówi skromnie Emilka. Jak dodaje, pierwszy etap składał się z testu pisemnego, kolejny z przygotowania własnego dania. – Przygotowałam tort babi Ani, to pyszny deser o smaku malinowym – mówi. W finale młodzi kucharze musieli zmierzyć się z polędwiczkami i szparagami. – Nie wiedzieliśmy co będzie trzeba zrobić w finale. Choć wolę słodkie potrawy, to polędwiczki mi się udały – dodaje zdobywczyni pierwszego miejsca.
Jak przyznaje Emilka, choć dopiero chodzi do szóstej klasy, to w przyszłości myśli o edukacji związanej z gastronomią. Chciałaby się też zmierzyć z innymi dziećmi w ogólnopolskim programie kulinarnym. - Lubię gotować, córka od dziecka podpatrywała, jak sama mówiła ‘lubi miesiać w garcach’ no i wymieszała, pierwsze miejsce. Nie wierzyłem do końca, aż do tej pory, jestem w szoku, że się jej to udało – mówi Ewa Pilch, mama Emilki.
- Na castingu wybraliśmy pięcioro uczestników, oni prezentowali się na półfinale. A dzisiaj na finale trójka, z którego wybraliśmy EspritChef Juniora. W pierwszym etapie danie narzucone, czyli polędwiczki i szparagi. W drugiej części były to dania własne. U Emilki była to świetnie doprawiona ryba i pieczone ziemniaki. Od samego początku udziału w programie pokazała, że ma bardzo dobry smak i doskonałą wiedzę, którą kultywuje z babcią. To babcine serce w tych daniach było czuć – ocenia Michał Bałazy, przewodniczący jurorów, twórca Małej Akademii Zdrowego Smaku.
Jak podkreśla kucharz, zadaniem rodziców jest zapraszanie dzieci do wspólnego gotowania. – Niestety popełniamy ogromny błąd wypraszając dzieci z kuchni. Powinniśmy je zapraszać do wspólnej pracy, nie przejmować się tym, że wszędzie będzie rozsypana mąka czy makaron. To o to chodzi. Jeżeli nie chcemy mieć społeczeństwa, które siedzi tylko w komputerach czy tabletach, to musimy coś z tymi dziećmi robić. Najlepiej gotować, bo nic nie łączy tak jak wspólny stół – zaznacza Bałazy.
- Startując z Akademią od razu wiedzieliśmy, że takie zajęcia kulinarne muszą być. Dzieciaki potrafią i uwielbiają gotować, natomiast nie wszyscy rodzice godzą się na to, żeby w kuchni był bałagan. Stąd nasz pomysł, trzeba dać dzieciom możliwość wykazania się, realizowania marzeń i okazję do mieszania. Zajęcia cieszyły się ogromną popularnością - dodaje Aldona Sztuka, dyrektor Akademii Esprit.
- U nas właśnie miały możliwość rozwijania swojej pasji i zapału. Mam nadzieję, że pokazały innym dzieciom, że warto robić to u nas i pokazywać to dalej – dodaje Monika Grzywna lektor w Akademii.
Walczyć było o co, bo zwyciężczyni oprócz nagrody finansowej i sprzętu AGD będzie miała także warsztaty kulinarne z Amelią Gardiaś uczestniczką telewizyjnego MasterChef Junior oraz zestaw produktów spożywczych. - Kiedy następna edycja? Na pewno będzie, dzieciaki są chętne i dopytują o kolejne konkursy – dodaje Aldona Sztuka.
Miejsce drugie w pierwszej edycji Konkursu Kulinarnego Esprit Chef Junior przypadło Sarze Śliwińskiej, trzecie miejsce zajęli Zuzanna Kiecoń oraz Kamil Sembol. Konkursowi patronował Portal Śląska Cieszyńskiego Ox.pl
Jan Bacza
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.