Interwencje strażaków

Do pierwszego niedzielnego (20.12) zdarzenia doszło w Ochabach Małych na ulicy Głównej przed 1 w nocy. Strażacy zostali wezwani do potrącenia pieszego – jednostki ochrony przeciwpożarowej dotarły na miejsce wraz z Zespołem Ratownictwa Medycznego. Na miejscu pieszy, potrącony przez samochód, leżał na jezdni. Zablokowano oba pasy. Strażacy pomogli w przetransportowaniu poszkodowanego na nosze i oświetlili teren działań dla policji – wyjaśnił st. kpt. Michał Pokrzywa Oficer Prasowy cieszyńskiej PSP

O 9:04 strażacy pojawili się w Zamarskach, gdzie właściciel budynku zgłosił wyczuwalny zapach gazu. Czujniki strażaków nie wykazały zagrożenia. Po przybyciu na miejsce Pogotowia Gazowego okazało się, że faktycznie, doszło do niewielkiego rozszczelnienia, usterka została usunięta.

O 11:52 strażacy interweniowali w Ustroniu na ulicy Cieszyńskiej, gdzie doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych. W zdarzeniu ucierpiała jedna osoba, została przewieziona przez Zespół Ratownictwa Medycznego do szpitala. Strażacy odłączyli akumulatory i instalację LPG w pojazdach, kierowali ruchem i uprzątnęli jezdnię.

O 13:53 strażacy interweniowali na ulicy Morcinka w Skoczowie. Wezwanie dotyczyło zadymienia w budynku wielorodzinnym. Na miejscu okazało się, że przyczyną alarmu było przypalone jedzenie. Nie stwierdzono zagrożenia.

Ostatnia z niedzielnych interwencji to awaryjne otwarcie mieszkania w Wiśle na ulicy Kopydło. Niestety, po otwarciu Zespół Ratownictwa Medycznego stwierdził zgon właściciela.

Poniedziałek (21.12) rozpoczął się od interwencji o 9:03 w Istebnej. Uruchomiła się czujka w jednym z budynków. Przyczyną alarmu była przypalona strawa.

O 12:59 strażacy znów udali się do Istebnej, gdzie tym razem doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych. Nikt w zdarzeniu nie ucierpiał, jeden kierowca oddalił się samochodem przed przybyciem na miejsce ratowników. Ratownicy zabezpieczyli teren działań i uprzątnęli jezdnię.

O 13:50 w Istebnej ratownicy interweniowali w związku z naderwaną rynną w jednym z budynków. Odcięli wystające elementy i zabezpieczyli miejsce uszkodzenia.

JŚ