Dziś Święto Chrztu Polski

donekT: W 1863 roku obchodzony był jubileusz 1000-lecia chrztu Księstwa Cieszyńskiego.... Z tym że w 863 nie było Księstwa Cieszyńskiego;)

Kriz: Trafne spostrzeżenie, już poprawione - dzięki!

pogromca ciemnoty: Ten chrzest to upadek Państwa Polskiego. Dzięki Mieszkowi 1 znajdujemy się pod okupacją Watykanu po dzień dzisiejszy.

donekT: Warto dodać, iż obchody milenijne ze strony kościelnej były poprzedzone Wielką Nowenną i faktycznie rozpoczęły się dziewięć lat wcześniej. Episkopat wykorzystał ten okres między innymi do rozpropagowania kultu maryjnego i form tak nazywanej wyznaniowości ludowej. Efekty są widoczne do dziś. Tego rodzaju kroki podyktowane były stratami wśród duchownych, jakie Kościół poniósł w okresie II światowej. Na obchody planowano zaprosić ówczesnego papieża, na co nie wyraziły zgody władze państwowe. Spór na linii państwo-kościół z tamtego okresu nie dotyczył tylko kwestii stricte ideologicznych, czy ideowych, ale w pierwszej kolejności politycznych. Kościół niechętnie uznawał zaistniałe po II światowej zmiany granic Polski i zwlekał z tym aż do około 1970 r. Uznawanie Rządu RP na uchodźstwie przez Watykan aż do 1972 r. wcale nie wpływało na poprawę wzajemnych relacji. Nie bez znaczenia pozostawała nominacja Karola Wojtyły na biskupa, pewne ośrodki decyzyjne, świadome różnic światopoglądowych pomiędzy Karolem Wojtyłą a Stefanem Wyszyńskim, próbowały przez odpowiednie promocje osłabić autorytet prymasa i zainicjować wewnętrzny konflikt (z marnym skutkiem). Z kolei Rząd PRL skupił się na akcji budowy 1000 szkół, których w rzeczywistości powstało dużo więcej. Jak na tamte czasy, były to nowoczesne placówki, które w wielu miejscach ułatwiły proces nauczania. Warto wspomnieć również o Defiladzie Tysiąclecia z 22 lipca 1966 r. oraz epatowanym wówczas w propagandzie wątku polsko-niemieckiej/słowiańsko- germańskiej wrogości, ukazującym historię państwa przez pryzmat zmagań z nawałą niemiecką. Władza państwowa podjęła również działania, których efektem stał się zainicjowany dekadę później projekt Archeologiczne Zdjęcie Polski, który docelowo miał udowodnić lansowaną wtedy przez władzę tezę o rzekomej odwiecznej słowiańskości terenów Polski. W PZPR wówczas silne wpływy mieli moczarowcy, skrzydło "nacjonalistyczne", którzy zasłużyli się w docenieniu znaczenia Powstania Warszawskiego, roli AK (kwestii wcześniej pomijanych, zapominanych i sekowanych) i wpłynęli/skupili się na wykazaniu polskiej martyrologii z okresu II światowej, np. w obozach Auschwitz-Birkenau.

utopiec: donekT: Sam to wymyśliłeś?

donekT: Dominacja moczarowców spowodowała odsunięcie od władzy starszego pokolenia działaczy komunistycznych, reprezentujących marksistowską ortodoksję. Ich krewni/ powinowaci dekadę później, w drugiej połowie lat 70. XX w. i w latach 80. XX w. tworzyli podstawy tak nazywanej OPOZYCJI DEMOKRATYCZNEJ wobec władz PRL i wyzyskiwali STRUKTURY KOŚCIELNE (które wcześniej próbowali likwidować ich krewni) do działalności OPOZYCYJNEJ. Jak się okazuje, ówczesny Kościół był świadomy, co sobą reprezentuje tak nazywana "LEWICA LAICKA", byli również hierarchowie (w mniejszości), którzy sygnalizowali zerwanie współpracy z tego rodzaju OPOZYCJĄ DEMOKRATYCZNĄ. Jak się to skończyło? Efekty są widoczne do dziś, a Kościół obecnie spożywa owoce swojej łatwowierności.

donekT: utopiec, wyrażasz chęć skorzystania z literatury? Jeszcze parę lat temu funkcjonowały święte dogmaty co do pewnego okresu, do dziś pokutują. Na szczęście z każdym pokoleniem są coraz słabsze.

donekT: krzewicielu ciemnoty, a kiedy Twoim zdaniem rzekomo to "Państwo Polskie" miało powstać??? Może w czasach Hammurabiego:D:D:D:D

donekT: PS krzewicielu ciemnoty, w X wieku nie było "WATYKANU":)

rainman: @pogromca ciemnoty - czy teraz juz zdajesz sobie sprawe z tematu pracy domowej?

pogromca ciemnoty: Hehehe, uderz w stół, a nożyce się odezwą.

donekT: krzewicielu ciemnoty krzysio+, Wiemy, że pewne środowiska próbują poddać "rewizji" historię dotyczącą powstania "Państwa Polskiego". Nie mają faktów ani argumentów, za to sprawie próbują operować fałszywą propagandą, która naprawdę ma bardzo krótkie nogi. Na ten temat można napisać wiele, powiązań jest sporo a idea, która im przewodzi, jedna.

krzysztof.nn: to, że przeszło 1000 lat temu te ziemie, plemiona i zaczątki polskiego państwa zostały siłą wzięte pod papieski but jest historycznym faktem - zaś to, że PiS-owska władza, chcąc się przypodobać polskim biskupom i zapłacić za ich polityczne poparcie, ustanawia państwowe święto z tego powodu - to jest historyczna h a ń b a

krzysztof.nn: Mieszkowi nie ma co dziękować - został postawiony pod ścianą, albo dobrowolnie się podporządkuje papieskiej władzy, albo siłą go do tego zmuszą już papieskiej władzy ulegli - że niby 'chrzest'? - g^ówno prawda, czysta polityka, poszerzanie sfery wpływów i dochodów, a ewangelia i krzyż jak zawsze były i są po dziś dzień dla papiestwa pretekstem

krzysztof.nn: o prawdziwym chrześcijaństwie jako społeczności wyznawców Jezusa żyjących według jego nauczania można mówić co najwyżej do końca IV wieku, kiedy religia ta została przez rzymskich cesarzy najpierw zalegalizowana, a potem ustanowione religią państwową - od tego momentu rozpoczyna się szybka degrengolada wyznania i wiary, miejsce wartości ewangelicznych zajmują nieokiełznana pycha, żądza coraz większej władzy i nieposkromiona chciwość: to czasy papiestwa - reformacja przynosi znowu nadzieję na odrodzenie chrześcijaństwa, rodzą się kolejne nurty wyznaniowe i kościoły, jednak papiestwo się nie zmienia, trwa w swym obłudnym i zakłamanym kokonie po dziś dzień

krzysztof.nn: więc jeśli dziś przyszłoby mi do głowy jakąś flagę wywieszać z okazji tego pożal się boże "święta" - musiałaby to być flaga żałobna

donekT: krzysio+, Skąd eksploatujesz te BZDURY:D:D:D:D:D:D Już dawno nie czytałem takich bredni, nawet Twojego krzysio+ autorstwa/ czy powielonych:D:D:D:D:D:D

donekT: Władcę „Państwa Gnieźnieńskiego” nikt nie przymuszał do żadnego chrztu, uczynił to dobrowolnie;) Co więcej, również wziął pod uwagę polityczne wyrachowanie. Mieszko próbował opanować Pomorze, niestety na przeszkodzie spotkał Wieletów i sprzymierzonych z nimi Czechów. Przyjęcie Chrztu utrwaliło zawarte przymierze z Czechami i umożliwiło podporządkowanie Mieszkowi spornego terenu. Dwa, kto do przyjęcia chrztu przymuszał np. Włodzimierza Wielkiego, może krzysiu+ również papież:D:D:D:D Kto do przyjęcia chrztu przymuszał ludy zajmujące współczesne terytorium Niemiec np. misja Bonifacego Winfrida?

donekT: Sprawa papiestwa… w pełni zostało ukształtowane dopiero za Innocentego III (1198-1216), w latach 60. X w. kiedy Mieszko przyjmował chrzest, pozycja papieża była bardzo słaba, również na terenie Italii. Jest to schyłek okresu tak zwanej pornokracji. Co więcej, w związku z interwencją w Italii, w 962 r. Otto I narzucił papiestwu PACTUM OTTONIANUM, co oznaczało przewagę władzy cesarskiej nad kościelną. Sytuacja zaczęła się zmieniać dopiero około połowy XI wieku. W związku z przedstawionymi faktami trudno twierdzić jakoby papież w latach 60. X wieku byłby zdolny komukolwiek narzucać swoją wolę (mowa o władzy świeckiej). PS Kościół wówczas był w jeszcze większym kryzysie niż dziś...

donekT: W końcu nie wszędzie w X w. przyjęto chrzest. Jako przykład można przedstawić POŁABIAN (Serbowie, Obodryci, Wieleci, Stodoranie) Jaćwingów, Prusów, Litwinów, większość ludów skandynawskich, Finów, Lapończyków etc.

donekT: Z drugiej strony należy Cię krzysiu+ trochę pochwalisz, iż czynisz DROBNE POSTĘPY, zaczynasz odróżniać tolerowanie Chrześcijaństwa od jego akceptacji, jeżeli chodzi o Rzym w IV w.;):):) Niestety błędne jest utożsamiane świata chrześcijańskiego IV w. tylko z Rzymem. Chrześcijanie zamieszkiwali także Państwo Sasanidów (Persję), gdzie również zmuszeni byli walczyć o swoje prawa, spotykali się z prześladowaniem i zderzyli z wpływami swoich rzekomo starszych braci;)

donekT: krzysio+ Na marginesie, jak swoje funkcjonowanie zakończyła pierwsza chrześcijańska wspólnota, która NIE PRACOWAŁA i ZBIERAŁA SIĘ w krużganku Salomona??? À propos, tak bardzo wychwalana przez poszczególnych skrajnie lewicowych lewackich guru. Ledwo Wniebowstąpił i już wielcy Apostołowie nie wiedzieli, jak mają traktować narybek spoza Izraela. Zdaje się, iż Kościół w swym założeniu zmuszony jest dostosowywać się do zastanej sytuacji, inaczej nic z tego projektu nie wyjdzie.

jasper: Jakby na to nie patrzec, to przyjecie chrzescijanstwa przez Mieszka I bylo zapoczatkowaniem integracji europejskiej Polski, wlaczeniem jej w glowny nurt kultury i polityki owczesnej Europy. A tak na marginesie - chrystianizacja trwala 300 lat, ale w narracji KK jest to celowo przemilczane, badz probuje sie bagatelizowac. Chrzescijanstwo zdobylo znaczna przewage gdzies w XIV wieku jak podaja zrodla. Poganstwa jednak nigdy nie wykorzeniono, co widac w ludowym przekazie chrzescijanstwa.

donekT: krzysio+ znowu publicznie (Ty krzysio+) krzewisz CIEMNOTĘ… Wstydź się krzysiu+, o ile masz wstyd;)

donekT: jasper-Q, w ramach ciekawostki, "przypomnę" Ci, iż na poniektórych terenach Polski w XI wieku tak nazywana reakcja pogańska nawet na jakiś czas przejęła władzę (zaprowadziła anarchię). Wbrew powszechnej świadomości, wyznania tradycyjne faktycznie długo koegzystowały z Chrześcijaństwem, nikt tego nie ukrywa, a archeologia potwierdza. Urzędowe tępienie poszczególnych praktyk obserwujemy nawet w XIX wieku (np. tereny Zakopanego). Chrzest przyjęła elita państwa i chęć awansu społecznego oraz stopniowe zrywanie plemiennych struktur przyczyniły się do wzrostu popularności nowej wiary. Organizacja PARAFIALNA, zatem odpowiednia struktura umożliwiająca powszechny zasięg nowej wierze, na terenie Polski zaczęła się stabilizować dopiero w XIII wieku, natomiast słowiańskie ożenki pojawiały się w ramach dynastii piastowskiej jeszcze u progu XII wieku. Zupełnie czymś innym jest kwestia kleru, który w sporej części nie potrafił prowadzić działalności duszpasterskiej w dzisiejszym rozumieniu, nie posiadał stosownej wiedzy i często miał problemy z poprawnym sprawowaniem liturgii.

donekT: Na kanwie rozważań dotyczących wydarzeń z X w. warto również wspomnieć o kwestii najważniejszej. Po przyjęciu Chrztu zostaje znacząco ograniczone zjawisko NIEWOLNICTWA na terenach Polski. Oczywiście nadal funkcjonuje kategoria ludności niewolnej, natomiast zanika DOCELOWE SPRZEDAWANIE PODDANYCH W NIEWOLĘ. Należy pamiętać, iż to nie w celach turystycznych taki Ibrahim ibn Jakub przybył w nasz region Europy, ale w konkretnym interesie. Z kolei takie ośrodki jak Praga, czy Wenecja wówczas pobierały spore dochody z handlu ludzkim towarem. Gdzie trafiali słowiańscy niewolnicy? Głównie państwa arabskie, np. KALIFAT ABBASYDÓW, KALIFAT FATYMIDÓW, KALIFAT KORDOBY etc. Moim zdaniem, stopniowe wyeliminowanie tego procederu, jest najbardziej dalekosiężną i najważniejszą konsekwencją przyjęcia Chrztu. Niestety o tym najczęściej się zapomina.

rainman: Takie sa skutki prenumeraty Faktow i Mitow. xD

donekT: Dokładnie rainman! Przykłady "rzetelności" FiM można mnożyć:) Sam czytam ichniejsze "mondrości", ale to i tak poziom wyżej niż "Nie".

rainman: Apel do komuchow z multikontami: zamiast sie przelogowac kliknijcie w pajacyka. Wiekszy pozytek. XD

pogromca ciemnoty: Rainman jesteś za głupi na tą gazetę, zostań lepiej przy " Naszym dzienniku"

Andrzej Dupa: donek - ale ci kolega dołożył tymi Faktami, i pajacykiem poprawił ha ha

knefel: ja-siokrzysio+500 innych twoich nicków ty tak od rana przeskakujesz z konta na konto. To próba dowartościowania? Jeśli tak to nieudana:)

rainman: W Starych Kiejkutach widac oznaki podenerwowania. W sumie to dobrze. XD.