Dzieła sztuki z włosów
29 stycznia 2012r. sala restauracji Nova w Skoczowie zamieniła się w jeden wielki salon fryzjerski. W ruch poszły grzebienie, szczotki, lokówki, suszarki, lakiery i powstały prawdziwe cuda. Okazuje się, że w kwestii tego co można wyczarować na głowie jest wiele możliwości, a młodzi adepci sztuki fryzjerskiej pokazali, że z włosów można stworzyć prawdziwe dzieła sztuki.
To już 7. Puchar Beskidów i z roku na rok poziom jest wyższy. Jak mówi Andrzej Poloczek, prezes Beskidzkiego Stowarzyszenia Fryzjerów, można uznać że Podbeskidzie fryzjerów wstydzić się nie musi, tu fachowcy są najlepsi w Polsce. – Poziom tegorocznego pucharu jest bardzo wysoki. Mamy bardzo gustownie wykonane fryzury. Jury miało problem z wyłonieniem laureatów szczególnie w kategorii fryzury ślubnej, bardzo profesjonalnie były wykonane też fale. Nasi fryzjerzy są uznawali za ekspertów w tej konkurencji w konkursach ogólnopolskich – mówi Andrzej Poloczek.
Nowością w tegorocznym konkursie była fryzura konsumencka, która zastąpiła dotychczasowe czesanie koka. W tej kategorii najlepsza była Magdalena Bąk z Łękawicy. – Miałam obawy czy sobie poradzę w tej konkurencji, bo startowałam pierwszy raz, ale poszło dobrze. Ta konkurencja wymaga znajomości trendów i kreatywności – mówi młoda fryzjerka, pracująca w jednym z żywieckich zakładów fryzjerskich. Młoda fryzjerka w tym roku będzie bronić swój zawodowy dyplom. Jak podkreśla Grażyna Harazim, jurorka konkursu tworzone fryzury konsumenckie to moda pokazowa. – Od kilku lat królują kolory na głowie, jednak mimo tego, że konkurencja ma pokazać modę ulicy, raczej rzadko spotykamy tak uczesanych przechodniów – wyjaśnia jurorka.
Magdalena Bąk zwyciężyła również w konkurencji wyciskania fal na mokro. Jak mówi fryzjerstwo to przede wszystkim pasja. – Cieszę się, jeśli klienci są zadowoleni, to dla mnie największa satysfakcja – dodaje podwójna mistrzyni.
Jak mówi Grażyna Harazim, poziom młodych fryzjerów z roku na rok rośnie, a w tym roku był wyjątkowo wyrównany. – A to dobrze świadczy, bo wygląda na to, że będziemy mieli w naszych salonach fryzjerskich coraz lepszych fachowców – podkreśla jurorka. – Było nam bardzo trudno wyłonić zwycięzców konkursu, widać że młodzież rośnie w siłę. Największy problem mieliśmy z fryzurami ślubnymi, tu o zwycięstwie decydowały najmniejsze detale – dodaje Grażyna Harazim.
Najlepszą propozycję dla panny młodej wyczesała Ewelina Łyczko z Bielska- Białej. – Przygotowywania do takiego konkursu trwają kilka miesięcy, najważniejszy jest pomysł. Powiem, szczerze, że na początku treningów go nie miałam – mówi z uśmiechem. Jednak z czasem pomysł do głowy fryzjerki przyszedł, a na głowie manekina powstało prawdziwe dzieło sztuki. Ewelina Łyczko nie ukrywa, że ma ambicje na wysokie trofea. – Przede mną Mistrzostwa Polski, a największym marzeniem jest wygranie Mistrzostw Świata – dodaje najlepsza fryzjerka Podbeskidzia w kategorii czesania fryzury ślubnej.
Zwyciężczynie 7. Pucharu Beskidów zostały nagrodzone m. in. Pucharem Burmistrza Gminy Skoczów, które odebrały z rąk burmistrza Skoczowa Janiny Żagan. W marcu będą reprezentować nasz region na Mistrzostwach Polski w Poznaniu.
Dorota Kochman
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.