Dbajmy o nasze bezpieczeństwo
W ostatnich dniach strażnicy miejscy udzielali pomocy w usuwaniu sopli i nawisów śnieżnych w centrum miasta. Miejsca szczególnie niebezpieczne zostały objęte kontrolą a następnie zabezpieczone i wydzielone taśmą ostrzegawczą do momentu całkowitego usunięcia zagrożenia.
Spadające z dachów sople lub ciężkie zwały śniegu mogą stanowić zagrożenie dla przechodniów i zaparkowanych samochodów. Sytuacja taka miała miejsce 7 grudnia w Cieszynie, na szczęście nikomu nic się nie stało. Z dachu budynku przy ul. Srebrnej spadł nawis śnieżny i uszkodził samochód parkujący przed budynkiem. Po interwencji strażników miejsce niebezpieczne zostało zabezpieczone i odgrodzone przez administratora budynku. Odpowiedzialny za zaistniały stan, tj. nie usunięcie nawisów śnieżnych i lodowych, został ukarany.
Niestety jeśli jest śnieg, trzeba również pamiętać o odśnieżaniu. I to nie tylko ulic i chodników, ale i dachów. Wszyscy z pewnością pamiętamy jeszcze jedną z największych tragedii do której doszło zimą 2006 roku. Zaniedbanie w odśnieżaniu hali w Katowicach doprowadziło do zarwania się dachu pod ciężarem śniegu w trakcie trwającej tam wystawy. Zginęło 65 osób, a ponad 170 zostało rannych.
- Śnieg w dużej ilości staje się bardzo ciężki, szczególnie gdy zaczyna się rozpuszczać. Aby zapobiec tragedii musimy pamiętać o jego regularnym usuwaniu. Warto zdać sobie sprawę z tego, że jeden metr sześcienny puchu śniegowego waży do 200 kg, śniegu mokrego 700-800 kg, a lodu ok. 900 kg - mówi właściecielka jednego z prywatnych domów w Cieszynie.
Okres zimowy to moment, gdy szczególnie musimy dbać o nasze bezpieczeństwo – brak zabezpieczenia antypoślizgowego na chodnikach, ciężki śnieg na dachu mogą wyrządzić wiele złego. Jeśli administratorzy tego nie dopilnują, mogą spodziewać się mandatu lub nawet zamknięcia obiektu.
bsk
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.