Zrobione własnymi rękami
Grudzień to czas, gdy wśród świątecznych straganów na cieszyńskim rynku, pojawia się również stoisko prezentujące produkty, które powstają na Warsztatach Treningu Pracy w Centrum Edukacji Socjalnej. Barwne aniołki, pięknie zdobione kartki, skrzynie – od tych małych po największe... Wszystko oryginalne i niepowtarzalne, bo zrobione własnymi rękami i z sercem.
Do tego kiermaszu mieszkańcy Centrum Edukacji Społecznej przygotowują się już od wielu miesięcy. Projektują, wycinają, skręcają, zdobią... by na świątecznym straganie w całej krasie stanęły prawdziwe cuda i cudeńka, które przyciągają wzrok i wzbudzają zachwyt. Przede wszystkim jednak osoby, które wykonują te wszystkie wspaniałe rzeczy czują się potrzebne i mają możliwość ofiarowania czegoś od siebie.
Zimno doskwiera, ludzi, jak na lekarstwo, ale nikt nie narzeka. - Stoimy na zmianę, teraz ja, potem zmieni mnie kolega – mówi Tadeusz Kufelin, który jest współautorem konika na biegunach i finezyjnych figurek – To nie jest trudne, poprostu trzeba lubić, to co się robi, wtedy widać efekty. Ja wycinam i skręcam, kolega maluje. To nasze wspólne dzieło.
Praca na straganie do łatwych nie należy. Ludzie przychodzą, oglądają i odchodzą... - Kryzys, ludzie pieniędzy nie mają – mówi starsza pani, obracając w ręku pięknie zdobioną choinkę – Ładne, bardzo ładne. Trzymam kciuki, żeby się wszystko sprzedało...
A jak się sprzeda... - Pieniądze zostaną przeznaczone na wspomaganie działalności Stowarzyszenia – dodaje pan Tadeusz. Być może zostanie też coś na materiały z których powstaną kolejne wspaniałe rzeczy, na przykład podczas warsztatów stolarskich, ślusarskich, rękodzieła, rzemiosła artystycznego, czy też warsztatów remontowo-budowlanych oraz pracowni krawieckiej.
Barbara Stelmach-Kubaszczyk
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.