Zaolzie. W Czeskocieszyńskich polskich szkołach, tak, jak w całych Czechach w poniedziałek i wtorek uczniowie zdawali egzaminy do szkół średnich

Do szkoły kandydaci na jej uczniów musieli przyjść pół godziny przed terminem egzaminu, czyli na godzinę 8:00 z negatywnym wynikiem testu na COVID-19. Testowani byli wcześniej, w ubiegłym tygodniu, w swoich szkołach podstawowych. Przez cały czas pobytu w szkole musieli także mieć założoną maseczkę. W Republice Czeskiej wymagane są maseczki typu FFP2, nazywane tam „respiratorami”.

W Republice Czeskiej nie ma, jak w Polsce, egzaminów na koniec szkoły podstawowej. Są za to egzaminy wstępne do szkół średnich. Trwają dwa dni, gdyż uczniowie składają papiery do dwóch wybranych przez siebie szkół ponadpodstawowych. Jeszcze 10 dni po ogłoszeniu ich wyników (zaplanowanym na 20 maja) mają czas na ostateczną decyzję, którą spośród dwóch szkół ostatecznie wybiorą, jeśli dostaną się do obydwu.

Państwowy, jednolity dla wszystkich uczniów w Republice Czeskiej egzamin zdawany jest z języka czeskiego oraz matematyki. Uczniowie zdający do polskich szkół, a są takie w Czeskim Cieszynie dwie: Polskie Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego oraz polska klasa w Akademii Handlowej dodatkowo piszą egzamin z języka polskiego.

Wszystkie trzy egzaminy przeprowadzane są w formie pisemnych testów. Ponieważ w Internecie znaleźć można testy z ubiegłych lat, absolwenci szkół podstawowych ćwiczyli rozwiązując te testy, z którymi przyszło zmagać się ich starszym kolegom.

indi