Zaolzie. Koło PZKO w Piosku świętowało
Zarząd MK PZKO w Piosku zebranie połączył z imprezą. Jako że w bieżącym roku zacny jubileusz 70-lecie obchodzi zarówno cały związek, jak i miejscowe Koło w Piosku, zebranie połączono z obchodami jubileuszu. Krótki, za to treściwy referat historyczny wygłosił Jan Bocek. Zaczął od tego, że pioseckie koło powstało w tam samym roku, co całe PZKO, czyli w 1947. – Był to jedyny organ pozwolony przez system komunistyczny – zauważył. Podał trochę stytystyk, jak ta, że w roku 1947 do PZKO należało 7296 członków, w 60-tym 17 tysięcy, w 80-tym 24 tysiące, w 90-tym 20 tysięcy a w bieżącym roku 12300 członków.
Z kolei Prezes koła Alojzy Wocławek dziękował wszystkim, którzy angażowali się przy organizacji balu, festynu, dożynek, stoiska i wozu alegorycznego na Gorola. – Za tą całą robotę, którą zrobiliście za te wszystkie lata, i za rok miniony, który był bardzo udany, chciałbym bardzo podziękować wszystkim rejonowym, członkom zarządu, którzy są motorem naszej działalności. I wszystkim, którzy pracowali. Bo sam człowiek by nic nie zrobił – mówił.
Po tych oficjalnych częściach zebrania przyszedł czas na posiłek i zabawę. Do tańca przygrywał miejscowy didżej, a uczestnicy spotkania ochoczo ruszyli w tany. Zabawa trwała do 3 w nocy. Na zebraniu przeważali ludzie w średnim wieku i starsi, bo taki jest przekrój wiekowy społecznych działaczy. Jednak znalazło się też trochę młodzieży. Ta, zazwyczaj zachęcona do działalności w PZKO przez rodziców i dziadków stanowi nadzieję pioseczczańskiej i ogólnie zaolziańskiej polskiej społeczności.
(indi)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.