Zamienili książki na małe notebooki
W minionym roku szkolnym uczniowie uczyli się na małych notebookach, które czyniły zajęcia komputerowe tak ciekawymi, że niektórym osobom nie spieszy się wcale do... dwumiesięcznej, szkolnej przerwy.
Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2 w Cieszynie podczas zajęć komputerowych korzystają z notebooków. To czyni te lekcje szczególnie atrakcyjnymi, tym bardziej, że szkoła dysponuje aż 15 takimi małymi komputerami, czyli niemal każde dziecko na zajęciach komputerowych ma do dyspozycji "własny sprzęt”.
O zaletach takiej pracy nie trzeba nikogo przekonywać. Dostrzegają je nie tylko uczniowie, ale i nauczyciele - Wiedza podawana jest w bardziej atrakcyjny i ciekawszy sposób – mówi Katarzyna Małysa nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej - Dzieci już od pierwszej klasy uczą się obsługi komputera. Zanim pojawiły się notebooki uczniowie korzystali z komputerów stacjonarnych. Teraz nauka możliwa jest w każdej sali, bez strachu o to, że sprzęt ulegnie zniszczeniu. Komputery wyposażone są w specjalną ochronę, która zabezpiecza sprzęt przed upadkiem, czy oblaniem płynem.
Podczas zajęć komputerowych nauczyciele korzystają z programu, który nieustannie monitoruje pracę każdego ucznia, mając na „oku” wszystkie aplikacje, witryny, komunikatory... W ten sposób możliwe jest sprawne zarządzanie klasą i lekcją. Wszystko odbywa się w skupieniu i ciszy, bo polecenia i zadania przekazywane są uczniom za pomocą... komputera.
- Zajęcia rozpoczynają się od rejestracji użytkowników. Każdy uczeń wpisując swoje imię i nazwisko staje się widoczny w systemie nauczyciela. Lekcja może odbywać się w zupełnej ciszy bez nawiązywania rozmowy, wszystkie polecenia uczeń odbiera na komputerze – wyjaśnia Agnieszka Bagińska nauczyciele edukacji wczesnoszkolnej – po zakończeniu lekcji przenosimy sprzęt do tzw. bazy w której zostaje „naładowany” i znów gotowy jest do użycia.
Barbara Stelmach-Kubaszczyk
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.