Wielbiciele dwóch kółek pokochali góry
Wyścig w kolarstwie górskim w Brennej był trzecim zaliczanym do cyklu Bike Atelier MTB Maraton w tym roku. To, co uczestnicy zapamiętają z niej najlepiej to bardzo wymagająca trasa i zmienna pogoda. Zawodnicy musieli radzić sobie podczas burzy, w deszczu, ale nikomu te warunki nie przeszkodziły w dobrej zabawie. Kolarze górscy znani są ze swojej wytrwałości i tylko kraksa lub awaria roweru mogła uniemożliwić im dojechanie do mety.
– Najlepszy wyścig z wszystkich dotychczasowych. Z mojej strony żadnego “ale”, wszystko było na „piątkę” – chwalił jeden z uczestników. – Było super! Jak najwięcej górskich maratonów i tak zorganizowanych – dodał inny. – Trasa była wymagająca kondycyjnie, podjazdy ciężkie, a na jednym ze szczytów złapała nas burza, co jeszcze „uatrakcyjniło” jazdę -podsumował następny ze startujących.
Bardzo zadowolony z całej imprezy był też wójt gminy Brenna, Jerzy Pilch. – Patrząc z perspektywy mety, cieszę się niezmiernie, że mogliśmy gościć tak zacne grono sportowców. Mogli oni na malowniczych trasach korzystać z piękna przyrody i siły natury, która nas otacza. „Siła natury” to hasło naszej gminy i my tą naturą dzielimy się z wszystkimi, którzy nas odwiedzają. Dziś dała się ona trochę we znaki. Góry uczą pokory, a deszcz, który nieco schłodził zawodników, sprawił też, że trasa była odrobinę trudniejsza. Brenna chce specjalizować się w rowerach i oprzeć o nie swoją strategię i turystykę. Mamy już 10 oznakowanych i zaznaczonych na mapie tras rowerowych, które są przeznaczone zarówno dla wyczynowców, jak i rodzin i turystów.
W rywalizacji na najdłuższym dystansie 50 km zwyciężył Adrian Brzózka, który wjechał na metę przed swoimi kolegami z zawodowej grupy JBG2, Wojciechem Halejakiem i Piotrem Brzózką. Najlepszym pokonanie całej trasy, uwzględniającej strome podjazdy pod Błatnią, Szyndzielnię, Klimczok, Przełęcz Karkoszczonkę, Hyrcę, Kotarz i Stary Groń zajęło 2 godziny i 43 minuty. Ich rywale stracili do nich sporo, bo ponad 10 minut. Najlepszą z pań była natomiast Zuzanna Krzystała-Stępień, która ograła Annę Sadowską i Dagmarę Drabik.
Nieco szybciej i krócej (25km) jechali zawodnicy na dystansie HOBBY. Z hobbystyczną jazdą nie miał ten odcinek jednak wiele wspólnego, gdyż także w tym przypadku na zawodników czekały trudne wzniesienia i szybkie zjazdy. W tej kategorii zwyciężył młody, 17-letni Łukasz Helizanowicz, który nie dał szans swoim rywalom, pokonując drugiego Patryka Mitręgę o ponad 3 minuty. Trzecie miejsce zajął Adrian Boruta.
Wśród kobiet triumfowała Anna Kaczmarzyk, wyprzedzając Monikę Grzebinogę. Izabela Dudek uzupełniła pierwszą „trójkę”.
Wyścigi na 50 i 25km nie były jedynymi podczas tej imprezy. Młodzi kolarze, poniżej 16.roku życia, startowali w kategorii FAMILY, na 18-kilometrowej pętli, przy asyście swojego dorosłego opiekuna. W miasteczku zawodów odbyły się także zawody dla jeszcze młodszych rowerzystów. Rywalizowali oni na zdecydowanie krótszych odcinkach. Na starcie stanęła spora gromadka dzieci, które bawiły się znakomicie.
Red.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
