Cieszyn i jego kobiety. Po projekcji Wszystkich kobiet Mateusza

 

Pierwszy raz cieszyńska publiczność mogła oglądnąć film „Wszystkie kobiety Mateusza”. Film, dodajmy, którego większość scen było rejestrowanych w Cieszynie. Widoki obu części miasta, rynek, uliczki, Studnia Trzech Braci. Te momenty w filmie „łapali” wzrokiem ci, którzy miasto znają. Cieszyn pojawiał się w wielu scenach plenerowych. Na sali podczas projekcji dało się usłyszeć szepty mieszkańców - to Głęboka, a to kamienica którą znam, to Park Pokoju... Nie zabrakło także ujęć ze, znanych mieszkańcom Cieszyna, obiektów miejskich jak wnętrza biblioteki czy dawnej ‘ubezpieczalni’. Pojawił się też dworzec PKP. Ale ujęcia stacji kolejowej - i całe szczęście - nakręcono w Wiśle.

Ekipa filmowa w sumie spędziła w Cieszynie 30 dni zdjęciowych. Jednak na ekranie zobaczymy film we wszystkich porach roku, bowiem sceny realizowane były na przestrzeni kilkunastu miesięcy.

 

„Wszystkie kobiety Mateusza” to opowieść o stolarzu Mateuszu Kłosie - w jego rolę wcielił się Krzysztof Globisz. Krótko po śmierci Mateusza, jego żona (Teresa Budzisz - Krzyżanowska) dowiaduje się o licznych kochankach jej męża. Sam Kłos, który umarł dławiąc się ością podczas przyjęcia, w snach powraca do kobiet, którym dawał radość za życia. One, czekają na niego z utęsknieniem. Mateusz w sennych zwidach pojawia się, dając im to, czego pragną. Ba, nawet po jego śmierci, kobiet tych przybywa... Nocne wizyty i  - swego rodzaju bezsilność - doprowadzają do szału ich mężów. Kobiety nawet w prasie publikują manifest, żądają w nim miłości! A argument, że Mateusz Kłos zna 60 sposobów drapania po plecach, jest dla każdej z nich wystarczający, by się w nim zadurzyć. Ostatecznie Mateusz odchodzi, ale jego wizyty powodują, że kobiety zmieniają nie tylko siebie ale i swoich mężów, od których wymagają większego zainteresowania.

Jest wiele filmów o życiu. Ale tylko ten jeden jest prawdziwy - stwierdził po projekcji reżyser Artur Więcek „Baron”.

 

Współpraca z wami była wspaniała - mówił podczas premiery w kierunku reżysera, producentów i aktorów burmistrz Cieszyna Mieczysław Szczurek. I jak dodał - mam nadzieję, że film wszędzie będzie tak gorąco witany jak w Cieszynie, przynosząc wam sławę - i mam nadzieję - rozsławiając również Cieszyn.

 

Najpierw „Anioł w Krakowie”, później „Zakochany anioł” i wreszcie „Wszystkie kobiety Mateusza” wszystkie te filmy łączy osoba aktora - Krzysztofa Globisza i reżysera Artura Więcka „Barona”. Krzysztof Globisz podpisał ze mną pakt diabła, jakikolwiek film bym nie robił, to będzie w nim grał. To jest typ człowieka, z którym chce się pracować - mówi z uśmiechem portalowi OX.pl reżyser filmu. Jak dodaje Więcek, początkowo były plany zaangażowania aktora, który rzeczywiście ma 75 lat. Ale to, że często w filmie są stosowane retrospekcje, wówczas wiele pracy wymagałaby charakteryzacja i odmłodzenie aktora.  Zdaniem reżysera, Globisz w tej roli się sprawdził - To taki facet, który ma w oku baby. Globisz to ma.

 

 

POSŁUCHAJ

 

Niestety z powodu choroby w Cieszynie na premierze filmu nie pojawili się ani Teresa Budzisz - Krzyżanowska, ani odtwórca głównej roli - Krzysztof Globisz.

Przyjechałam na spektakl specjalnie, żeby zobaczyć, co postrzelony reżyser Baron Więcek przyrządził - mówiła dziennikarzom po projekcji Anna Romantowska. Aktorka również w superlatywach odnosiła się do samego miasta. Jestem pod wrażeniem Cieszyna, Czeski Cieszyn mnie rozczarował  - mówiła.

 

POSŁUCHAJ

 

W podobnym tonie wypowiada się o mieście aktor Tomasz Schimscheiner. Cieszyn zawsze robił na mnie wrażenie jakbym pierwszy raz tutaj przyjechał. To takie odkrywanie tego miasta. Zawsze mnie to zaskakuje.

Na to „zaskakiwanie” urokami Cieszyna liczą jego włodarze. Oczywiście, chodzi o pozytywne zaskoczenie widzów. Kiedy oglądałem film pierwszy raz, miałem ten dreszczyk emocji, w jaki sposób Cieszyn zostanie pokazany. Co zobaczymy. Ale zdjęcia Adama Sikory są znakomite I choć w niektórych miejscach widzimy odrapane elewacje, to i tak miasto jest pięknie pokazane. - mówi zastępca burmistrza Cieszyna Jan Matuszek.

 

 

POSŁUCHAJ

 

Cieszyn wsparł produkcję nie tylko pomocą w logistyce i organizacji zdjęć. Pomoc miała także konkretny wymiar finansowy. Na produkcję Gmina Cieszyn (tak to ujęto w napisach tytułowych) przekazała 200 tysięcy złotych.

 

 

Szersza widownia film „Wszystkie kobiety Mateusza”, zgodnie z zapowiedziami twórców, będzie mogła zobaczyć dopiero jednak jesienią bądź wiosną. Bowiem w pierwszej kolejności obraz pokazywany będzie na festiwalach, m.in. Nowe Horyzonty we Wrocławiu. Światowa premiera filmu ma odbyć się w Melbourne.

 

Jan Bacza