W Rudniku ratują nietoperze

W środę (28.08) odbyły się pierwsze warsztaty realizowane w ramach projektu „Ratujmy nietoperze”.  To kontynuacja zadania które było realizowane w zeszłym roku. Wtedy powstały budki dla ptaków. Okazały się strzałem w dziesiątkę. Powstało dużo budek, które są zasiedlone przez ptaki – przyznaje w rozmowie z OX.PL Katarzyna Czendlik , koordynator projektu.

Andrzej Pająk – zoolog, przyrodnik, specjalista od zwierząt wszelkich, zwrócił właśnie wtedy uwagę na nietoperze, te bardzo pożyteczne ssaki. Jest pomysłodawcą i projektantem budki dla nietoperzy. Takie właśnie domki powstaną w ramach warsztatów.

Zaplanowano jednak nie tylko warsztaty z majsterkowania. Uczestnicy, zarówno dzieci jak i dorośli, będą uczyć się fotografii, a także wędrować po górach. Nie zabraknie nocnego biegu terenowego. Jednym słowem będzie się działo – podkreśla Katarzyna Czendlik. Informacje co, gdzie, kiedy będą udzielane na bieżąco przez organizatorów. Można je znaleźć również na Facebooku.

W ostatnich warsztatach, a zaplanowano 5 spotkań, weźmie udział Wójt Gminy Hażlach Grzegorz Sikorski oraz Starosta Cieszyński Mieczysław Szczurek. Panowie zadeklarowali bowiem, że osobiście będą pomagać przy zawieszaniu budek dla nietoperzy.

Projekt zakończy się 30 października br. Jest realizowany dzięki „Śląskie Lokalnie”, „Działaj Lokalnie” oraz wydarzeniu Giving Circle – które miało miejsce na Wzgórzu Zamkowym w Cieszynie w kwietniu br.  Projekt „Ratujmy nietoperze” wówczas wygrał, a na jego realizację udało się zdobyć ponad 2 tys. zł. Łącznie na te działania pozyskano 4 425 zł. Udział w projekcie jest bezpłatny.

Celem projektu „Ratujmy nietoperze” jest przede wszystkim integracja, ochrona środowiska. Pan Pająk na pierwszych warsztatach będzie mówił o naszej planecie, o tym jak chronić zwierzęta, jak zachowywać się w stosunku do nich, a także jak one nam pomagają – dodaje Czendlik.

Andrzej Pająk nie tylko mówił w środę  o tym jak ważne jest środowisko w którym żyjemy, ale przywiózł również ze sobą zwierzęta, głównie węże. Można je było dotknąć i dowiedzieć się o nich nieco więcej.  

MSZ