W karnych skuteczniejszy Zlin
Hokeiści ze Zlina aktywniej weszli w dzisiejsze spotkanie i rezultatem tego była bramka już w 6. minucie. Adamsky stracił krążek we własnej tercji na rzecz Sedlacka, a akcję wykończył Reznicek. Gospodarze grali w pierwszej tercji aż trzykrotnie w przewadze, ale ani jednej nie potrafili wykorzystać.
Zlin znowu stwarzał zagrożenie w pierwszych minutach drugiej części spotkania, ale Hrubec udanie strzegł swej bramki. Dobrą okazję do wyrównania zaprzepaścił Ruzicka, który nie wykorzystał rzutu karnego.
Kibice zgromadzeni w Werk Arenie doczekali się wyrównania w 48. minucie. Ethan Werek objechał bramkę rywali i zdołał w niej umieśćić krążek. Więcej goli już nie padło i o tym, kto sięgnie po dwa punkty, a kto będzie musiał się pogodzić z jednym, miały zadecydować rzuty karne.
W nich skuteczniejsi okazali się hokeiści ze Zlina, którzy wykorzystali wszyskie, cztery próby. U gospodarzy nie zawiedli jedynie Bukarts oraz Ruzicka.
- Chciałbym podziękowac moim zawodnikom, bo zagrali bardzo dobry mecz. W dodatku dopingowała ich świetna publiczność, za co także należą się jej podziękowania. Martwią nas niewykorzystane trzy przewagi z pierwszej tercji, przez co skomplikowaliśmy sobie przebieg dzisiejszego spotkania. Zlin, po szczęśliwym rykoszecie objął prowadzenie i zamknął się we własnej tercji. Zdołaliśmy wywalczyć tylko punkt, ale Stalownicy włożyli w niego całe serce. Walczyli aż do końca i mieliśmy szansę sięgnąć po pęłną pulę - przyznał Vaclav Varada, trener Trzyńca.
Stalownicy, po dzisiejszym zwycięstwie, podskoczyli na dziewiąte miejsce. We wtorek zmierzą się, z sąsiadującym w tabeli, Ołomuńcem, który po trzech porażkach z rzędu spadł na dzięsiątą pozycję.
AP
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.