Trwa Światowy Tydzień Alergii

Polskie Towarzystwo Alergologiczne (PTA) podkreśla, że epidemia chorób alergicznych generuje potężne koszty, zwłaszcza w przypadku późnego i niewłaściwego leczenia, a przede wszystkim, gdy chory z astmą czy alergicznym nieżytem nosa nie jest leczony. Jeszcze bardziej społecznie i ekonomicznie dotkliwa jest epidemia alergicznego nieżytu nosa, gdyż jest chorobą już co czwartego Polaka. Alergiczny nieżyt nosa częściej występuje u dzieci w wieku 6-7 lat i młodzieży niż u młodych dorosłych.  Tendencja ta powinna szczególnie niepokoić, ponieważ choroba ta zwiększa 4-8-krotnie ryzyko wystąpienia astmy, a nieleczony alergiczny nieżyt nosa prowadzi do jej rozwoju i częstszych zaostrzeń" - informują eksperci z PTA.

 W ostatnich latach we wszystkich rejonach świata notuje się niespotykaną wcześniej tendencję do wzrostu zapadalności także na choroby alergiczne związane z nadwrażliwością na pokarm. W Europie w ciągu ostatnich 10 lat zwiększyła się ona dwukrotnie, a alergeny pokarmowe są najczęstszą przyczyną wstrząsów anafilaktycznych, zwłaszcza u dzieci.

"Współczesna diagnostyka i terapia chorób alergicznych stoi na wysokim poziomie, także w Polsce. Jesteśmy w stanie wcześnie rozpoznać i prawidłowo kontrolować choroby alergiczne tak skutecznie, że chorzy nie odczuwają negatywnych skutków astmy, alergicznego nieżytu nosa, alergii na pokarmy czy innych dolegliwości alergicznych" - podkreśla PTA.

Niemożliwe jest całkowite wyleczenie alergii, zwykle trwa ona do końca życia, niekiedy tylko objawy mogą ulec wygaszeniu. W sytuacji nasilenia objawów wprowadzane jest leczenie farmakologiczne, a chorym zaleca się unikanie kontaktu z alergenami. Niestety w przypadku uczulenia na pyłki roślin unikanie alergenu jest znacznie utrudnione.

Jeżeli zauważymy niepokojące objawy u dzieci, młodzieży, które mogą świadczyć, że to nie przeziębienie czy zwykły 3-dniowy katar skontaktujmy się na poradę lekarską. „Lepiej dmuchać na zimne” niż później całe życie cierpieć w różnych momentach.

AK, PTA