Tanio już było…

Kwiatów nie zabraknie

Szczyt sprzedaży dopiero za kilka dni. Rozpiętość cen jest duża. W Cieszynie można małą chryzantemę w doniczce kupić już za 6,90 zł. Za wielką zapłacimy 33 zł. - W ubiegłym roku średnia kosztowała 15,90 zł. W tym roku jest o złotówkę droższa. -  powiedziała pani Krystyna, pracownik jednego z centrów ogrodniczych w Cieszynie.

Producenci zgodnie przyznają, że na wzrost cen wpływ ma przede wszystkim wzrost kosztów – nawozy wzrosły o 100 proc. Do tego dochodzą koszty energii. Więcej muszą zapłacić za ziemię i doniczki.

Trzeba więc liczyć się z tym, że za jeden kwiat w doniczce, w zależności od jego wielkości wydamy od 16 złotych do 35, a nawet i więcej. - Obserwujemy, że osoby, które w poprzednich latach kupowały np.: cztery doniczki z chryzantemami, teraz biorą dwie. W czasach, gdy wszystko drożeje, ludzie weryfikują swoje potrzeby. - dodał pan Piotr z innego centrum ogrodniczego.

Bardzo wiele osób na kupno kwiatów, którymi przystroją groby, decyduje się dopiero 1 listopada. Można to zrobić u handlarzy, którzy ustawią swoje stoiska przy wejściach na cmentarze. Miejski Zarząd Dróg w Cieszynie pobiera opłaty na takim samym poziomie jak rok temu – 110 zł za dzień.

Coraz drożej

Znacznie więcej, niż za kwiaty, zapłacimy za znicze. W bielskiej firmie, która zajmuje się ich produkcją usłyszeliśmy, że ceny niektórych wzrosły aż…o 100 procent. – Średnio podrożały o 80 procent. Jednak takie małe, które rok temu kosztowały 1 zł, teraz kosztują 2 zł, czyli dokładnie 100 procent więcej. – powiedział nam pracownik zakładu. To efekt tego, że na światowych rynkach parafina, surowiec niezbędny do produkcji zniczy, podrożała o 100 procent.

Taniej jest w sklepach wielkopowierzchniowych, w których widać tłumy klientów zaopatrujących się w sztuczne wiązanki na groby oraz znicze. Z opublikowanego niedawno raportu UCE RESEARCH i Hiper-Com Poland, wykonanego dla dziennika Rzeczpospolita wynika, że średnio o 19,1% wzrosły ceny zniczy w sklepach. Eksperci wskazali, że w

supermarketach – wzrosły o 38,2 proc., hipermarketach – 33 proc., i dyskontach  – 23 proc.

(ach)