Szpital w Muzeum

Na zorganizowany 7. grudnia wernisaż przyszło wiele osób zainteresowanych historią szpitala, miasta, Śląska Cieszyńskiego. Byli zarówno przedstawiciele władz samorządowych, ze Starostą Powiatu Cieszyńskiego Jerzym Nogowczykiem na czele, jak i dawnych władz szpitalnych.

Samo zwiedzanie wystawy poprzedzone było bardzo obszernym wstępem zorganizowanym w Cafe Muzeum. O samym zakładaniu Szpitala Śląskiego w Cieszynie, początkach placówki, pierwszych lekarzach ją prowadzących, a także wojennej i międzywojennej działalności szpitala bardzo obszernie opowiedziała Irena Frencz z Muzeum Śląska Cieszyńskiego, która z zapałem gromadziła materiały i informacje historyczne przygotowując wystawę. Wyjaśniła także ze szczegółami zawiłości historyczno-narodowościowo-polityczne związane z faktem, iż 120 lat temu, gdy Szpital Śląski powstawał, Cieszyn był częścią Monarchii Austrowęgierskiej.  –  Szpital od początku był największą palcówką medyczną służącą wszystkim mieszkańcom, niezależnie od narodowości i wyznania. Wśród pierwszych lekarzy był Niemiec, Polak i Żyd. Warto poznać historię tego szpitala również przez pryzmat pewnych ciekawostek związanych z historią ludzi, którzy tam pracowali i poświęcili dla tego szpitala całe swoje życie – mówił we wstępie starosta Jerzy Nogawczyk podkreślając, że szpital dalej się rozwija w dobrym kierunku.

Zainteresowani historią placówki na tle historii miasta oprócz barwnej opowieści Ireny Frencz obejrzeli także film ukazujący historię Szpitala Śląskiego. Dla tych, którzy na wernisażu nie byli, filmu nie widzieli, a są nim zainteresowani, mamy dobrą wiadomość – Fundacja Zdrowia Śląska Cieszyńskiego, która jest współautorem przedsięwzięcia, wydała go na płytach DVD. Istną perełką, którą zaprezentowała Irena Frencz, jest księga gości Szpitala Śląskiego, do której w początkach istnienie placówki wpisało się wiele znanych postaci włącznie z Franciszkiem Józefem. Skarb ten niedawno wszedł w posiadanie Muzeum Śląska Cieszyńskiego sprezentowany placówce przez anonimowego darczyńcę.

Po obszernych wykładach historycznych w Cafe Muzeum przyszedł czas na zwiedzenie samej wystawy zainstalowanej w Sali Wystaw Czasowych. Pomiędzy eksponatami, wśród których nie brakowało zabytkowego sprzętu medycznego sprzed ponad stu lat i licznie zgromadzonymi zdjęciami przechadzali się dawni pracownicy szpitala wspominając swą pracę w placówce, a także młodzi ludzie zainteresowani historią.  - Pracę w tym szpitalu rozpocząłem... 60 lat temu, w 1953 roku. Pracowałem tam dwadzieścia lat. Później niecałe dwadzieścia w Ustroniu, a na koniec dziesięć lat w sanatorium. Pierwszy dyżur miałem po dziesięciu dniach pracy. Byłem wtedy jedynym lekarzem dyżurnym na cały szpital, na wszystkie specjalności. Oczywiście w nagłych przypadkach pod telefonem byli specjaliści tacy jak ginekolog czy chirurg, do których w razie czego miałem dzwonić  – wspomina Tadeusz Niwiński od dziesięciu lat na emeryturze. Z chęcią przyszedł na wystawę, gdzie spotkał wielu znajomych, z którymi spotkał się w czasie swej pracy zawodowej. Młodzi ludzie natomiast z zaciekawieniem przyglądali się ekspozycji ukazującej przy pomocy jakiego sprzętu i w jakich warunkach leczono ich przodków.

 (indi)

ZOBACZ FOTOREPORTAŻ>>>