Cisza wyborcza!
Nie wolno organizować manifestacji, rozdawać ulotek, publikować postów promujących kandydatów, ani oznaczać ich materiałów w mediach społecznościowych. W lokalu wyborczym i jego budynku nie wolno nosić symboli kojarzonych z komitetami – przypomina Państwowa Komisja Wyborcza.
Lajki pod lupą
Choć posty opublikowane przed ciszą mogą pozostać widoczne, wszelka interakcja z nimi – np. polubienie – może zostać potraktowana jako naruszenie przepisów. – Ocena należy do organów ścigania – zaznacza Rafał Tkacz z Krajowego Biura Wyborczego.
Surowe kary za sondaże
W czasie ciszy zabroniona jest publikacja sondaży i przewidywanych wyników wyborów – również w internecie. Kara za złamanie tego zakazu to nawet milion złotych grzywny. Ryzykowne jest też komentowanie wyników w mediach zagranicznych, nawet jeśli treści pojawią się poza Polską.
Imprezy? Tak, ale bez polityki
Można organizować wydarzenia niezwiązane z kampanią, o ile nie zawierają elementów agitacyjnych. - Organizatorzy odpowiadają za przestrzeganie przepisów – podkreśla PKW.
Nie ruszaj plakatów
Materiały wyborcze umieszczone wcześniej mogą pozostać na miejscu, ale ich przestawianie czy modyfikowanie – nawet cyfrowo – może być potraktowane jako złamanie ciszy.
Zgłoszenia tylko na policję
Naruszenia należy zgłaszać na policję, a nie do komisji wyborczych. Sprawy rozstrzygają sądy i organy ścigania. Świadkowie łamania ciszy mogą zadzwonić pod numer 997.
NG
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.










Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
