Święto Niepodległości na Śląsku Cieszyńskim

suski: po 8 latach pisiej smuty Polacy znowu mogą świętować

suski: ale akurat na tej ziemi pisanie przy tej okazji o "latach niewoli pod zaborami" jest co najmniej nieporozumieniem

Ruben: Ziemia Cieszyńska jako całość NIGDY NIE BYŁA POD ZABOREM!

schlesier: Jesteśmy wiernymi synami Austrii - to słowa wielkiego cieszynioka Józefa Kożdonia za którym stały tysiące Ślązaków cieszyńskich którzy nie bili braw na wieść o włączeniu do Polski.

schlesier: Jesteśmy wiernymi synami Austrii - to słowa wielkiego cieszynioka Józefa Kożdonia za którym stały tysiące Ślązaków cieszyńskich którzy nie bili braw na wieść o włączeniu do Polski.

schlesier: Jesteśmy wiernymi synami Austrii - to słowa wielkiego cieszynioka Józefa Kożdonia za którym stały tysiące Ślązaków cieszyńskich którzy nie bili braw na wieść o włączeniu do Polski.

schlesier: Jesteśmy wiernymi synami Austrii - to słowa wielkiego cieszynioka Józefa Kożdonia za którym stały tysiące Ślązaków cieszyńskich którzy nie bili braw na wieść o włączeniu do Polski.

koszor: Kożdoń był ewangelikiem, więc nic dziwnego, że miał poglądy antypolskie. A jak dzisiaj to wygląda przy każdych wyborach w rejonie Wisły, Ustronia, Goleszowa?

schlesier: Ale Austriom rządzili katolicy - habsburgowie. Napewno większość ewangelików była pro niemiecka ale takich katolików też nie brakowało. Polacy niech się cieszą że nie doszło do plebiscytu bo wtedy po Białke były by Czechy.

wyśmienity cwaniaczek: pisowskie ścierwa nareszcie zostaną rozliczone - od kowalskiego po kaczyńskiego !!!!!!!!

bolo 5064: Wyśmienity, ja myślę,że między nimi jest jakiś układ. Wy,nie korejcie nas,my nie bedymy korali was Ile było przekrętów i cisza. Jo myślim że óni są po jednych pinióndzach.Chciałbym żeby prawda zatriumfowała .

suski: koszor ty nie masz pojęcia o kwestiach narodowych w kontekście wyznaniowym na naszym terenie, bulczysz w temacie jak rzić w mydlinach

suski: Śląsk Cieszyński był w tamtym czasie rozgrywany przez polskich "narodowców" z zaborów rosyjskiego czy pruskiego którzy często nawet pojęcia nie mieli gdzie Cieszyn leży - pożarli się Czesi z Polakami o przemysł i kopalnie, gdyby Niemcy były bliżej to by jednych i drugich pogonili znad Olzy, taka jest prawda

Ruben: Wojnę z Czechami rozpoczęli Polacy. Wbrew obopólnym ustaleniom rozpisali na Ziemi Cieszyńskiej wybory do Sejmu w Warszawie.

Życzliwy: Rozwala mnie to poczucie wyższości niektórych Cieszyniaków nad reszta Polski. jak jesteście tacy "ubermensche" to skąd w tym Cieszynie tyle syfu?

Mach: Wszystkich zainteresowanych tłem historycznym i faktami z tego okresu odsyłam do świetnie napisanej książki przez Michaela Morysa Twarowskiego pt. "Dzieje Księstwa Cieszyńskiego" i jej ostatniego rozdziału od str.335 do str. 344. cytuję fragmenty; 16 października 1918 roku w Wiedniu cesarz Karol I, następca Franciszka Józefa, zapowiedział przekształcenie Austrii w państwo związkowe i ogłosił manifest będący podstawą tworzenia lokalnych samorządów -rady narodowe miały się składać z posłów do parlamentu i organizować jednostki państwowe wchodzące w skład federacji". ... Mój wniosek- zarówno czeska jak i polska rada narodowa w początkowym okresie tworzone były na gruncie legalizmu i lojalności wobec prawowitej władzy w Wiedniu. Trzeba pamiętać, że w tym czasie w szeregach armii austriackiej na wszystkich frontach było zmobilizowanych kilka tysięcy mężczyzn z Księstwa Cieszyńskiego i nikt się nie wychylał- by być oskarżonym o zdradę stanu- przysięga wojskowa obowiązywała, także i tych którzy dokonywali przejęcia koszar w Cieszynie- głownie dla zabezpieczenia majątku wojskowego,gdzie wojskowi wobec braku aprowizacji rwali się do swoich domów. Na gruncie tworzenia samorządów, powtarzam samorządów narodowych w dalej w lojalności wobec Austrii Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego zwołała na dzień 27 października 1918 r wiec gromadzący Polaków z obszaru Księstwa. dalej cytuję w/w autora ..."Jak pisał brytyjski historyk Norman Davies o Radzie Narodowej, "była ona pierwszą niezależną władzą jaka pojawiła się na ziemiach polskich od czasu III rozbioru w 1795 roku"..., choć nie zapominajmy, że Księstwo pod zaborami nigdy nie było ale miejscowe elity wychowane w demokracji monarchicznej powołały lokalny samorząd z pośród siebie w przeciwieństwie do Zemskiego narodniho wyboru pro Slesko w skład którego weszli napływowi inteligenci z głębi Czech w więc spoza Księstwa Cieszyńskiego. Obie te Rady Narodowe..." 5 listopada 1918 r. zawarły tymczasowe porozumienie, zgodnie z którym wyznaczono granicę według kryterium językowego(w literaturze naukowej używa się określenia "etnograficznego") Czeski organ przejął powiat frydecki i te gminy w powiecie frysztackim, gdzie władze-swoją drogą wybrane w niedemokratycznych wyborach- były czeskie". Palska RNdKC przejęła resztę tj 775 Księstwa gdzie przynajmniej 70% mieszkańców deklarowało w mowie powszechnej język polski wg. spisu austriackiego z 1910 r.

Mach: Ma być 77% (shift). To dopiero dalszy bieg wypadków przesądził, że projekt państwa federacyjnego cesarza Karola I upadł.

Mach: Potem wydarzenia geopolityczne potoczyły się błyskawicznie, że działające dotąd w porozumieniu oba samorządy w CK.Manarchinie miały już wpływu na dalszy bieg wydarzeń. Dla właściwej oceny sytuacji trzeba wiązać fakty, dziś już historyczne jakie następowały jedne po drugim a czasem równolegle. 28 października 1918 r. została przez Masaryka proklamowana Republika Czechosłowacka, zaś 11 listopada 1918 r. abdykował cesarz Karol I jako król Węgier a wkrótce potem jako cesarz Austrii- została proklamowana Republika Niemiecka Austrii- nowe państwo bez cesarza i tym samym wojsko zostało zwolnione z przysięgi na wierność cesarzowi. 11 listopada 1918 r. ogłoszono powstanie II Rzeczpospolitej Polskiej - oba samorządy zostały pozbawione swego państwa i każdy z nich kierował się w stronę tworzonych nowych państw narodowych i tak rozpoczęła się walka o Śląsk Cieszyński i ostateczne ukształtowanie granic, gdzie w głównej roli występowali wojskowi przy ogólnym zdezorientowaniu lokalnego społeczeństwa . Wszyscy wiedzieli jak im dobrze się żyło w najbardziej uprzemysłowionym regionie CK Monarchii a nikt nie wiedział co ich spotka w nowo tworzonych państwach.

romuald.saletra: Rzeczywistość niestety jest trochę bardziej skomplikowana, niż to zostało przedstawione w treści pewnego artykułu. Odrodzenie się Państwa Polskiego po I wojnie światowej, podobnie jak powstanie Czechosłowacji, Królestwa Serbów Chorwatów i Słoweńców, Litwy, Łotwy, Estonii czy Finlandii stanowiło konsekwencję próżni geopolitycznej, która zaistniała w środkowej części kontynentu europejskiego po upadku trzech równoważących się wzajemnie imperiów, mowa o Cesarstwie Niemieckim (II Rzesza), Cesarstwie Austrii i Królestwie Węgierskim (Austro-Węgry), i Cesarstwie Rosyjskim. Wówczas poszczególne nacje pozostające pod obcym panowaniem zyskały możliwość stworzenia własnych narodowych państw. Zakończenie I wojny światowej dla nowopowstałych krajów nie oznaczało wstrzymania działań wojennych, wprost przeciwnie, poszczególne narodowości natychmiast po upadku dotychczasowych ciemiężycieli przystąpiły do kolejnych, tym razem wymierzonych w siebie zmagań o kształt powstających państwowości. W przypadku Polski dopiero w 1923 r. nastąpiło ostateczne ukształtowanie i formalne uznanie granic.

romuald.saletra: Jeszcze przed nastaniem dnia 11 listopada 1918 r. powstało kilka niezależnych od siebie ośrodków władzy, które aspirowały do przejęcia kontroli nad odradzającym się krajem. Ukonstytuowała się Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego w Cieszynie, Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej w Lublinie, Polska Komisja Likwidacyjna w Krakowie, Naczelna Rada Ludowa w Poznaniu, czy Rada Regencyjna w Warszawie. Dlatego w okresie przed II wojną światową poszczególne ugrupowania polityczne, w zależności od swoich sympatii różnie obchodziły rocznicę odzyskania niepodległości. Sam J. Piłsudski uważał, iż Święto Odzyskania Niepodległości powinno być sprawowane na pamiątkę 10 lutego 1919 r., kiedy po raz pierwszy na obrady zebrał się Sejm Ustawodawczy (kadencja l. 1919-1922). Poszczególne rocznice 11 listopada pierwotnie były obchodzone przez środowisko sympatyków J. Piłsudskiego i rządów sanacyjnych. Dopiero w 1937 r. dzień 11 listopada w związku z przejęciem przez J. Piłsudskiego władzy w 1918 r. został uznany za święto państwowe. I tu wypada dodać, iż w dziejach II RP był to okres faszyzacji życia politycznego po śmierci J. Piłsudskiego (1935 r.), dokonywanego przez trzy ośrodki zdekoncentrowanej władzy, reprezentowane przez osoby Edwarda Rydza-Śmigłego, Ignacego Mościckiego i Józefa Becka. Wymienionych łączył „kult” postaci J. Piłsudskiego, a także kierowali się oni ideą budowy silnego państwa narodowego poniekąd wzorowanego na przykładzie faszystowskich Włoch. Wówczas II RP od czasu przewrotu majowego (1926 r.) była państwem autorytarnym, z kolei po 1935 r. obserwujemy pewnego rodzaju systemowe nawiązania do włoskiego faszyzmu, co nie oznacza, iż przedwojenna Polska była państwa faszystowskim (była państwem faszyzującym). Warto sobie uświadomić, iż demokrację w przedwojennej Polsce obalił właśnie J. Piłsudski. I tu wypada dodać, iż przed II wojną światową ustrój demokratyczny powszechnie był uważany za przeżytek i anachronizm. Ówcześni myśliciele przyszłość kontynentu wiązali z nastaniem systemów wodzowskich, których zaprowadzenie w poszczególnych krajach wówczas postrzegane było przez pryzmat postępu.

romuald.saletra: Przed wybuchem II wojny światowej ludność Polski miała charakter wielonarodowościowy. Istniały pewne społeczności, które odrodzone państwo uznawały za powersalski sezonowy twór. Na rozbieżności narodowościowe (w szczególności konflikty polsko-ukraińskie) dość wyraźnie wśród obywateli narodowości polskiej nałożyły się różnice polityczne pomiędzy wzajemnie zwalczającymi obozami zwolenników J. Piłsudskiego i zwolenników R. Dmowskiego. Odzyskanie przez Polskę niepodległości w 1918 r. było zasługą całego pokolenia polskich patriotów, niezależnie od ich proweniencji politycznych. Niestety w okresie II RP główne zasługi zostały przypisane J. Piłsudskiemu, przy wyraźnym pomięciu równie ważnej roli innych obozów politycznych i postaci, takich jak np. Wojciech Korfanty, Wincenty Witos, Roman Dmowski, Ignacy Daszyński etc. Mamy zatem do czynienia z grupą Ojców Niepodległości, a nie z konkretnym, jednym wyzwolicielem. Szkoda, iż do dziś zapominamy o zasługach tych pozostałych. Sam J. Piłsudski w 1918 r. władzę przejął z inicjatywy Rady Regencyjnej, która w swoich działaniach kierowała wyłącznie pragmatyzmem. Wówczas na ziemiach polskich panowały nastroje rewolucyjne inspirowane wydarzeniami z Rosji (Rewolucja Październikowa). Sprawująca suwerenną władzę od 7 października, usposobiona konserwatywnie i zachowawczo Rada Regencyjna (Józef Ostrowski, Aleksander Kakowski, Zdzisław Lubomirski) na rzecz rozładowania lewicowo ukierunkowanych nastrojów społecznych postanowiła przekazać władzę J. Piłsudskiemu, który powszechnie wówczas kojarzony był ze swych sympatii do socjalizmu.

romuald.saletra: Kiedy w 1926 r. J. Piłsudski przyczynił się do obalenia demokracji w Polsce, sanacyjny obóz władzy w swej propagandzie przypisał swoim przedstawicielom wszelkie zasługi związane z odzyskaniem przez państwo niepodległości, oczywiście przy marginalizacji roli swych przeciwników politycznych. Opozycja w okresie przedwojennym, po przejęciu władzy przez sanację stykała się z rozlicznymi szykanami i prześladowaniami, z kolei na poczet realizacji programu budowy silnego państwa ówczesny obóz władzy propagował kult postaci J. Piłsudskiego, w szczególności w okresie po jego śmierci. Po II wojnie światowej dawny podział polityczny pomiędzy endekami i piłsudczykami zastąpiony został przez nowy układ sił politycznych. Pokoleniu wychowanemu po wojennej pożodze, które nie pamiętało realiów II RP, J. Piłsudski potępiany przez powojenne władze krajowe, naturalnie bezrefleksyjnie pozytywnie kojarzył się ze skutecznym antykomunistycznym oporem (np. w związku z wydarzeniami z 1920 r.), z kolei przedwojenna Polska mylnie jawiła się tej generacji z krajem dostatku i dobrobytu. W związku z tym w trakcie polityczno-systemowych zmian na przełomie lat 80. i 90. XX w. za sprawę niepodlegającą dyskusji uznano przywrócenie obchodzenia Święta Niepodległości właśnie w dniu 11 listopada, na pamiątkę wydarzeń z 1918 r. i postaci J. Piłsudskiego, który niekoniecznie powinien być lansowany za wzór.

romuald.saletra: Osobiście skłaniam się do poglądu na rzecz przeniesienia obchodów Święta Niepodległości na rzecz upamiętnienia wydarzenia, które zaistniało w zupełnie innym kontekście historycznym. Od lat w dniu 11 listopada pod pozorem obchodów Święta Niepodległości dochodzi do różnego rodzaju zdarzeń, które dezawuują uroczysty charakter tego wyjątkowego dnia i prowadzą do niepotrzebnych nikomu podziałów w społeczeństwie. J. Piłsudski obalił w Polsce demokrację, z kolei upamiętnione 11 listopada wydarzenie w świadomości zbiorowej, proces odzyskania przez Polskę niepodległości w pierwszej kolejności wiąże głównie z postacią J. Piłsudskiego. Moim zdaniem Narodowe Święto Niepodległości winno być obchodzone np. 28 czerwca na pamiątkę oficjalnego zakończenia w 1919 r. konferencji pokojowej w Paryżu (Wersalu), kiedy Polska oficjalnie uzyskała podmiotowość prawno-międzynarodową. Delegacja polska na konferencji składała się z przedstawicieli różniących się między sobą stronnictw politycznych. Wskazane wydarzenie stanowiło wspólny sukces całego narodu, a nie tylko przedstawicieli konkretnego obozu. Innym, podobnym i godnym należytego upamiętnienia wydarzeniem moim zdaniem jest pierwsze posiedzenie Sejmu Ustawodawczego, które doszło do skutku w dniu 10 lutego 1919 r.

sierżant_Niemyty_Wycior: ty Stuchlik się już nie nauczysz pisać po polsku, idzie ci to tak samo kulawo jak [nomen omen] machanie kielnią

Mach: Niemyty Sanetra z Ogrodzonej wygryzmolił kolejne swoje suski.

sierżant_Niemyty_Wycior: przypomniałeś sobie jak się nazywasz, to teraz goń się szczurze

schlesier: Do Mach tylko ze jeżeli ktoś godoł w 1910 po cieszynsku czyli niby po polsku nie znaczy że był propolski

sierżant_Niemyty_Wycior: Stuchlik to buc jest od machania kielnią i zaraz cię opluje

Mach: schlesier; dopóki istniała szansa, stworzenia samorządu lokalnego, po granicach etnicznych zgodnie z życzeniem władcy cesarza Karola I , proponującego stworzenia państwa federacyjnego nie było problemu z dogadaniem się obu powołanych rad narodowych czeskiej i polskiej, które dogadały się co do przebiegu granic etnicznych gdzie obie miały większościowy wpływ. Punktem zwrotnym było proklamowanie Republiki Czechosłowackiej 28 października 1918 r. tj. odcięcia Księstwa Cieszyńskiego od Republiki Niemieckiej Austrii -także nowego tworu państwowego. Przetrwanie w tych warunkach Księstwa Cieszyńskiego podzielonego etnicznie stało się problematyczne wobec nacjonalistów czeskich a wkrótce potem nacjonalistów polskich po proklamowaniu 11 listopada 1918 r. niepodległego państwa polskiego. Ostatecznie jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma- każdy wobec nowo powstałych państw wolał się porozumiewać w języku, który był mu bliższy w nowo powstałych państwach. Niestety wprowadzenie granicy na Olzie sprawiło ,że znaczna część Księstwa Cieszyńskiego posługująca się w mowie językiem polskim została wchłonięta przez Czechosłowację - i to miejscowości w których nigdy nie było czeskich szkół . Oczywiście schlesier Niemyty Sanetra z Ogrodzonej, znów coś tu susko ale ignoruj chorego psychopatę- on się ci objawi pod kolejnym nickiem i będzie udawał "mądroka".

Mach: Ten niemyty Sanetra alias suski, gdyby trochę zagłębił się w wydarzenia historyczne nie pisał by takich bzdur ,że gdyby cytuję..." że gdyby Niemcy byli bliżej to by jednych i drugich pogonili znad Olzy ,taka jest prawda. Mosz, teraz ci się odwdzięczę, nasrane w głowie niemyty Sanetro. (listopada 1918 r. kanclerz Rzeszy Maksymilian Badeński ogłosił abdykację cesarza Wilhelma II, który grał w karty w belgijskim Spa ,wbrew jego woli -co zostało uznane za zdradę. "Jeśli się tam w Berlinie nie opamiętacie to przyjdę ze swoim wojskiem i zburzę całe miasto" - pisał do kanclerza cesarz. Kanclerz nie miał wyjścia, wyekspediował pociąg z cesarzem do Holandii i zajął się tłumieniem rewolucji proletariackiej eksportowanej przez bolszewików rosyjskich na obszar państwa niemieckiego- wojna domowa groziła Niemcom- więc kto miał niby pogonić owe samorządy w cieszyńskim? walnij się w ten głupi łeb Sanetra -Niemcy broniły się przed rewolucją bolszewicką- teraz zostałeś opluty, należało ci się -niedouku.

Edward_Sanetra: @Mach/Stuchlik Andrzej: od dawna wycierasz sobie tu na forum gębę nazwiskiem A. Pindura, od jakiegoś czasu także moim - chwalisz się, że wiesz gdzie mieszkam więc zapraszam, obiecuję, że w progu dostaniesz na co zasługujesz za swoje buractwo

Mach: Dej spokój tymu Stuchlikowi- ciemniaku. Tropi cię do tego skleroza. jaką bronią walczysz, tak ci się otoczenie odpłaca. Przyjąłem twój język hejtowania. Byłeś górą dopóki cię kolega z Wiślicy nie zidentyfikował. Mogłeś się ukrywać za mnogością nicków. Wątpię by ci w identyfikacji pomógł ten, któremu tu wielokrotnie próbowałeś dokopać- może wtedy dasz spokój niewinnemu Stuchlikowi- już z tego powodu powinien cię prokurator pogonić.

Skywalker: skoro sranda musi być, no to niech będzie - "Mach" to niejaki Swakoń Józef z Puńcowskiej w Cieszynie, tu ma Mach/Swakoń rację że Stuchlik to pudło :)

Skywalker: ale kielnia się zgadza :D

Mach: No i po co wam to było?

Mach: Skywalker: masz jakiś inny pomysł?

Mach: No i po co wam to było? Inteligentni inaczej? Dobrze się z tymi wpisami czujecie? Jeden poobrażał niewinnego człowieka, niejakiego Stuchlika wyzywając go od buców, sb-eków , szczurzych pysków demonstrując tym samym swoje patologiczne usposobienie, kryjąc się pod przeróżnymi nickami, drugi postanowił mu dorównać. Może coś merytorycznie i w temacie.

Edward_Sanetra: @Skywalker - dziękuję, sprawdziłem i się zgadza - p. A. Stuchlika za pomyłkowe użycie jego nazwiska przepraszam, zaś ty Swakoń, tchórzliwa mendo esbecka, masz aktualne zaproszenie do mnie i gwarantowaną wypłatę

Mach: Niemyty Sanetro, o tchórzostwie twoim i pomyłkowym działaniu nie może być mowy. Tylko tchórz zmienia nicki, chociaż dawno straciłeś swoją nierozpoznawalność, pomimo ,że wcześniej wyraźnie ci pisałem ,że walisz w niejakiego Stuchlika na oślep to ty swój patologiczny proceder kontynuowałeś nadal. No jak jestem mendą esbecką, to ty jesteś ober mendą esbecką Sanetra .Nie obawiaj się, to twoje zadumie mnie nie interesuje i nie tykam cherlaków i kurdupli.