Skoczów, Warszawa: Interwencja u ministra
Przewodniczący skoczowskiej Rady Miejskiej zapoznał radnych i burmistrza z efektami rozmów w Ministerstwie Infrastruktury.
Od kilku lat Urząd Miejski w Skoczowie prowadzi bezskuteczną wymianę korespondencji z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach dotyczącą problemów związanych z budową chodnika przy ul. Katowickiej, ekranów dźwiękochłonnych przy drodze ekspresowej S1 oraz odblokowania przejazdu przez pas rozdzielający jezdnię w okolicach stacji Orlen.
– W związku z brakiem odpowiedzi ze strony GDDKiA umówiłem się na spotkanie z wiceministrem infrastruktury Zbigniewem Rapciakiem, aby przedstawić ważne dla mieszkańców naszej gminy tematy – mówi Andrzej Bacza, przewodniczący Rady Miejskiej Skoczowa.
Spotkanie odbyło się w ubiegłym tygodniu. W do rozmowy z przewodniczącym minister zaprosił również Jerzego Kozickiego, dyrektora Biura Zarządzania Drogami i Mostami z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie.
– Jeśli chodzi o kwestię budowy chodnika przy ul. Katowickiej dyrektor Kozicki zapewniał, że jest przygotowywana odpowiednia dokumentacja i będzie gotowa w przyszłym roku. Natomiast ekrany dźwiękochłonne przy S1 będą zamontowane pod warunkiem, że pomiary wykonane po 2 latach od zakończenia inwestycji wykażą, że przekroczenia hałasu wynikają z użytkowania drogi. Wiadomo już, że wstępne badania wykazały przekroczenia, jednak procedura wymaga określonych terminów. Natomiast w sprawie postawionej betonowej blokady przejazdu na DK81 minister przyznał, iż na ten temat mogła odbyć się szersza dyskusja z samorządem gminy – wyjaśnia Bacza.
Andrzej Bacza uważa, że poruszonymi przez niego w Ministerstwie Infrastruktury zagadnieniami powinien zająć się w tej chwili burmistrz miasta. – Ja tylko otworzyłem pewną furtkę. Jednak to burmistrz jest kompetentny do prowadzenia negocjacji w tych sprawach – dodaje Bacza.
Andrzej Czerny
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.