Przed 100 laty na łamach prasy na Śląsku Cieszyńskim pisano... (46/11/16)
- "Owies dla koni. Właściciele koni, którzy nie mieli własnego owsa lub też ci, którzy już własny owies spotrzebowali przy przestrzeganiu przepisanej ilości (dziennie 1 kg dla jednego konia), mogą zakupić owies u komisyonaryusza wojennego zakładu obrotu zbożem, którym u nas jest »Pierwsze rolnicze towarzystwo zakupna i sprzedaży w Cieszynie« (Śląski dom); do zakupna trzeba mieć pozwolenie, wystawione przez powiatowego inspektora zbożowego (stara szkoła realna, I. piętro, pokój nr. 10).
Właściciele koni, którzy się starają o takie pozwolenie, muszą przynieść z sobą poświadczenie od przełożonego gminy co do ilości posiadanych koni, jak również i na to, że nie posiadają żadnych zapasów owsa." ("Gwiazdka Cieszyńska")
- "Dyrektor browaru hr. Larysza w Karwinie, Proskowetz poszedł na urlop, z którego jak się dowiadujemy ma już nie wrócić. Wyszły pono na jawo takie sprawki p. dyrektora, z których hr. Larysz jest tak zadowolony, iż udzielił p. Proskowcowi bezterminowego urlopu. Proskowetz zasiadał jako pierwszy radny w gminie, i przypominamy go sobie jeszcze od ostatnich wyborów gminnych.
Pierwsi radni w Karwinie mają jakoś „pecha". Jeszcze bowiem nie zapomniano na dobrze, jak inżynier Bindacz, który tak samo był pierwszy radny w gminie, poszedł sobie gdzieś na urlop, no a teraz znowu p. Proskowetz. Dojdzie nareszcie do tego że w Karwinie żaden nie będzie chciał pierwszym radnym zostać." ("Robotnik Śląski")
- "Dlaczego mamy drogie mięso? Jak donoszą z sali sądowej w Cieszynie, został przez sąd tamtejszy handlarz bydła Jan Kantor z Oldrzychowic skazany na trzy dni aresztu i 50 K grzywny, w razie nieściągalności zaś na dalsze 5 dni aresztu.
Akt oskarżenia zarzucał mu, że dnia 8. maja sprzedał rzeźnikowi Juliuszowi Ungrowi z Frysztatu krowę za 1040 koron, którą kupił przed dwoma miesiącami za 670 K. Oskarżony tłumaczył się. że krowę tę miał zamiar nabyć w celach hodowli, jednakowoż później okazało się, że krowa jest na ten cel niezdatna, przeto postanowił ją sprzedać rzeźnikowi. Karma kosztowała go 200 koron, a czas przy karmieniu ceni na 70 koron i wkońcu różne inne wydatki na 40 koron. Więc zysk wynosił tylko 60 koron. Pomimo tego został Kantor przez sąd powiatowy zasądzony. Senat apelacyjny nieuwzględnił odwołania i pierwszy wyrok zatwierdził.
Nic dziwnego więc, że mamy drogie mięso albowiem i handlarza to dużo kosztuje, tylko ciekawe, że szczegółów dalszych przy rąbaniu i sprzedaży mięsa nikt nie bada." ("Robotnik Śląski")
- "Cieszyn. (Z sali sądowej). Za ukrywanie znalezionych pieniędzy została skazana przez sąd w Cieszynie żona robotnika Zuzanna Bestwina z Istebnej na cztery tygodnie ciężkiego więzienia, obostrzonego jednem twardem łożem. Chałupnica Elżbieta Bocek zgubiła mianowicie w sklepie Springuta w Istebnej 240 K, które jej upadły na podłogę. Obecna
tamże Bestwina pieniądze podniosła i ukryła w domu, nie myśląc wcale o ich oddaniu, chociaż w najbliższą niedzielę zgubę ogłożono z ambony.
Poszkodowana zwróciła podejrzenie na oskarżoną, u której też żandarmerya później znalazła zgubione pieniądze. ("Nowy Czas")
- Kącik anonsowy: "Obraz ołtarzowy lub kościół za darmo wymalować jest gotowy akad. malarz artystyczny i propagator kościelnej sztuki tylko za zwrotem kosztów nakładu. Zamówienia przyjmuje »Revue für christliche Kunst«, Prag-Weinberge, Krameriusgasse 10."
PD
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.