Przed 100 laty na łamach prasy na Śląsku Cieszyńskim pisano... (3/1/17)
- "Cenzura pocztowa w Cieszynie i Bielsku została zniesiona. Listy więc, nadawane w obrębie poczt powyższych dwóch miast, a przeznaczone do krajów monarchii i do Niemiec, można oddawać zamknięte. Dozwolone również jest znowu umieszczanie dopisków na odcinkach przekazów pocztowych i adresów przesyłkowych, w listach pieniężnych i pakietach. ("Gwiazdka Cieszyńska")
- "Karwina. (Dar marszałka kraj. Henryka hrab. Larisch-Mönnicha.) W roku ubiegłym obchodził marszałek krajowy Henryk hrabia Larisch-Mönnich 30 lecie swego marszałkowstwa. Z okazyi tej mianowały go wszystkie śląskie miasta swym honorowym obywatelem. Za ten objaw uczczenia ofiarował p. marszałek Henryk hrabia Larisch Mönnich 50000 K dla powyższych gmin miejskich. ("Ślązak")
- "Dzięgielów. (Śmierć bohaterska) poniósł na polu sławy szlachetny młodzian ś. p. Paweł Glajcar, syn po zmarłym przed kilku laty rolniku tutejszym ś. p. Jerzym Glajcarze. Padł w grudniu z. r. na froncie włoskim. Dziwnym trafem zdarzyło się, że pogrzebany został ręką swojego starszego brata na cmetarzu pewnej wioski doliny Wipach. Także i młodszy brat nieboszczyka, absolwent akademii handlowej, stoi jako jednorocznik od dłuższego czasu w polu.
Niech Bóg pociesza zasmęconą rodzinę po stracie dobrego wzorowego syna i ukochanego brata, a ziemia obca niechaj lekka będzie zgasłemu młodemu bohaterowi. ("Nowy Czas")
- "(Pożar.) W piątek, dnia 5. b. m. o godz. 11. w nocy zaalarmowały trąbki strażackie uśpione już miasto. Pożar ogarnął domek p. Bisiorskiego, zamieszkały przez kilka ubogich rodzin. Mieszkańcy tego domku również już spali i dopiero trąbieniem zbudzeni, z przerażeniem spostrzegli nieomal już przepalające się sufity, W pół godziny pożar był zlokalizowany, który najcięźej dotknął właśnie owych ubogich mieszkańców, gdyż prawie wszystko utracili. Przyczyna pożaru dotąd nieznana. ("Gwiazdka Cieszyńska")
- "Brak nafty. Od dłuższego czasu widać we Frysztacie i okolicy ludzi codziennie chodzących od sklepu do sklepu za naftą, której nie można nigdzie dostać. Trzeba nieraz pół dnia stać przed sklepem a w końcu można otrzymać nafty za 10 halerzy!... Tak działo się w bieżącym tygodniu. Niedostatek ten najbardziej dotyka ludność robotniczą, której trzeba wcześnie wstawać do pracy, przeto potrzebuje światła a źródłem światła w izbie robotnika, to nafta a świec przecież nie będzie kupywał po 1 koronie za sztukę, których cena dawniej wynosiła 14-20 halerzy!...
Nie przyszedłby zawczasu do pracy, to stojąc pod zarządem wojskowym, nie pomogą mu wymówki, że niemiał czem zaświecić, żeby się ubrać i zgotować śniadanie, tylko zostaje mu wymierzona kara. Władze powinne postarać się o zarządzenie złemu. Wszak nafty nie może być taki brak, tylko węszą podniesienie cen." ("Robotnik Śląski")
- "Czarna ospa na Śląsku. Z Jabłonkowa nam donoszą, że w tamtejszych gminach podgórskich pojawiło się wiele wypadków czarnej ospy. ("Gwiazdka Cieszyńska")
- "Czyje rękawiczki? W sobotę, d. 30. grudnia zapomniał ktoś w drukarni >>Dziedzictwa<< skórzane rękawiczki, które właściciel może tam odebrać." ("Gwiazdka Cieszyńska")
- Kącik anonsowy:
"Wyroby betonowe.
Wykonuję wszelkie roboty betonowe i mam na składzie mosty betonowe wielkie i małe, rury betonowe wszelkiego gatunku, kamienie do studni, slupy do płotów, koryta dla świń, krzyże wielkie i małe na cmentarze i t. d. Przyjmuję także kanały do roboty. Przyjmę zaraz 2 robotników do wyrabiania rur. Upraszam o łaskawe poparcie mojego przedsiębiorstwa i kreślę się
z wielkim szacunkiem
FRANCISZEK BRANKA
we Frysztacie, na Blejchu nr. 437."
PD
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.