Pojscana Zośka, czy może Izydor?
Opady deszczu w maju nie są niczym dziwnym, a wręcz zjawiskiem pożądanym – dzięki wodzie przyroda szybciej się rozwija, a lasy i łąki zielenią jeszcze szybciej. Zwykle jednak dzieje się tak, że obfite deszcze nawiedzają nas około połowy maja – tradycyjnie mówi się, że 15 maja jest święto Pojscanej Zośki, która kończy okres panowania Zmarzłych Ogrodników.
15 maja przypada wspomnienie nie tylko św. Zofii, ale również św. Izydora. Co ciekawe, w pozostałych częściach kraju deszczową aurę tego dnia przypisuje się właśnie Izydorowi (poza m.in. niektórymi częściami Podhala, gdzie mówi się o Zimnej Zośce) - pojscana oznacza tyle, co posikana. Można odnieść to do opadów deszczu, które zwykle tego dnia występują. Warto również dodać, że nie wszędzie 15 maja kojarzony jest ze wspomnieniem św. Zofii, w niektórych miejscach tego dnia wspominany jest św. Izydor, który również został utrwalony w tradycji ludowej. W niektórych regionach zyskał miano Oracza, mówi się, że święty Izydor wołkami orze, kto go poprosi, temu pomoże. U nas jednak zdecydowanie bardziej obecne są wspomnienia św. Zofii - wyjaśnia Czesław Stuchlik, miłośnik historii i folkloru z Pogwizdowa.
Standardowo więc dziś można spodziewać się opadów deszczu, jednak to nic złego – po deszczu majowa zieleń jest jeszcze bardziej wyrazista.
JŚ
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.