Paliwo jest drogie. A po czeskiej stronie – jeszcze droższe
Choć po kilku dniach sytuacja kolejek i braków unormowała się, to ceny pozostały wysokie. Wzrosły bowiem ceny ropy na światowych giełdach. Jednak prawie dwukrotne podniesienie cen w sprzedaży detalicznej zdaniem Daniela Obajtka, prezesa Polskiego Koncernu Naftowego Orlen, to efekt sztucznego zawyżania cen przez niektóre stacji paliw.
Jeszcze drożej jest za naszą południową granicą. W Czeskim Cieszynie cena diesel oscyluje wokół 46,50 koron za litr (czyli 9.05zł), a cena PB95 - 43,90 koron za litr (8.55zł). Ceny paliw premium na niektórych czeskich stacjach przekraczają 50 CZK za litr, a więc 9.73 zł. Dla porównania - tuż przed wybuchem wojny na Ukrainie cena oleju napędowego w sieci Shell wynosiła 35,57 CZK/litr (6.92).
W niedzielę wicepremier RC Marian Jurečka w telewizji Prima zapowiedział, że rząd RC rozważy wprowadzenie ograniczenia cen w obszarze paliw i energii. Podkreślał, że czeski rząd zamierza szukać sposobów, by złagodzić ekonomiczne skutki wojny na Ukrainie. Dlatego rozważane jest wprowadzenie limitów cenowych na paliwo, a także korekta podatku VAT.
(pw)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.