Odłowy na finiszu
Nasze gospodarstwa rybackie kończą właśnie tradycyjne jesienne odłowy karpi. - My jesteśmy zadowoleni z tegorocznych wyników, bo ryby przetrwały sezon w dobrej kondycji. Oczywiście zdarzały się niewielkie śniecią, ale choroba, która atakuje stawy sąsiadów, do nas nie dotarła - mówi Mirosław Duda, prezes Stadniny Koni w Ochabach.
Kierowane przez niego gospodarstwo, obok hodowli angloarabów, zajmuje się m.in. produkcjąkarpia. W tym roku zamierza wprowadzić na rynek około 65-70 ton tej ryby. Jeszcze więcej, bo około 200 ton karpi, oferuje do sprzedaży gospodarstwo rybackie w Pogórzu.
- Tegoroczne lato było bardzo suche, mieliśmy mało wody i w konsekwencji zanotowaliśmy spore ubytki ryb. Ale ogólnie spodziewamy się wyników na poziomie z roku ubiegłego - mówi Ryszard Maciejewski, dyrektor Przedsiębiorstwa Produkcji i Hodowli Ryb Słodkowodnych w Pogórzu.
Hodowcy przekonuj ą też, że cena świątecznych ryb nie powinna znacząco odbiegać od ubiegłorocznej, a kilogram karpia kosztował będzie (w hurcie) około 8,5 zł.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
