Oczami niewidomego: to już setny odcinek
W wyniku dofinansowaniu w 2013 roku do zakupu sprzętu komputerowego ze środków Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych – „Aktywny samorząd 2013” zakupiłem komputer z oprogramowaniem dla osób niewidomych. Szkolenie z obsługi tego na czym teraz pracuję to zasługa Firmy „Optimal”. Opanowałem klawiaturę i potrzebne skróty klawiszowe i napisałem coś od siebie i posłałem do przeczytania Wojciechowi Tatka – mojemu instruktorowi, który postanowił to opublikować. Po tym były kolejne teksty emitowane na portalu www.ox.pl
Dwa lata temu zaproponowano mi żeby cyklicznie raz w tygodniu coś napisać do cyklu, który wymyśliliśmy z redakcją – „Oczami niewidomego…”. Napisałem sześć tekstów i myślałem, że na tym zakończymy. A dzisiaj jest to z naszych obliczeń 100 odcinek z tego cyklu.
Były m.in. „Kolory jesieni” widziane przez niewidomego, „Co do kosza…?”, „Przebaczenie”, „Szczerość”, „Przyjaźń”, „Radość” czy „Życie po ciemku”, „Żyjemy w ciemności”.
Pisałem o różnych chorobach, które dotykają każdego z nas czy to niepełnosprawnego czy pełnosprawnego. Byli w moich cyklicznych niepełnosprawni z różnymi dysfunkcjami z terenu naszego powiatu np. Mirosław Madzia, Regina Zachurzok, Adam Dragon, Darek Plinta.
Każdy artykuł można komentować pod jego treścią. Nie inaczej jest z „Oczami niewidomego…:. Zdaję sobie sprawę, że nie jestem ani żadnym dziennikarzem czy felietonistom – po prostu czasem usiądę, coś napiszę i wyślę na adres redakcji. Jak są jakieś błędy czy niewłaściwe słowa to w tym miejscu i dzisiaj wszystkich przepraszam. Ale naprawdę ciężko się pisze nic nie widząc przed sobą, a komputer nie czyta „czerwonych podkreśleń”, które Państwo widzą i je poprawią.
Komentarze były i pozytywne i negatywne. Na żadne nie odpowiadam bo nie jestem zalogowany, chociaż chciałbym na niektóre odpowiedzieć.
W tym miejscu chcę podziękować Wojciechowi Tatka i redakcji OXa na czele z Redaktorem Naczelnym Przemysławem Lose i Nataszą Gorzołką za pomoc w tym co się ukazuje i poprawkami, które trzeba czasem zrobić.
Miłym jest również jak obce mi osoby podchodzą i dziękują, że poruszam i piszę o środowisku niepełnosprawnych, a nie tylko niewidomych. Mówią, że często czytają to co napiszę na portalu śląska cieszyńskiego.
Po raz kolejny przysięgam, że piszę to osobiście sam bez pomocy osób postronnych. Niedowiarków mogę zaprosić do siebie i zademonstrować.
Mam jeszcze kilka pomysłów do serii „Oczami niewidomego.” I do momentu jak nie zejdzie ilość wyświetleń poniżej 100 to będę starał coś napisać…
Andrzej Koenig
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.