Oczami niewidomego: soczysta, wiosenna zieleń
Najlepszym okresem w kalendarzu, w którym widać to najlepiej jest właśnie wiosna. Okres w którym przyroda budzi się do życia. Budzi się najwyraźniej z wszystkich pór roku. Właśnie wówczas pojawiają się właśnie soczyście zielone listki na praktycznie wszystkich drzewach czy krzewach, kwitną magnolię, czereśnie, jabłonie i śliwki oraz wiele innych drzew owocowych, pojawiają się tulipany, krokusy, żonkile, narcyzy i inne kwiaty wiosenne, które można wymieniać z imienia w nieskończoność. No i chyba ta piękna, soczyście zielona trawa w ogródkach i na skwerach parkowych. Fajnym momentem jest również posłuchać we wczesnych godzinach porannych wiosennego śpiewu ptaków, które dają naprawdę znakomite poranne koncerty.
Ktoś mógłby powiedzieć, że „Ameryki nie odkryłem” wymieniając te wszystkie oznaki wiosny i budzącego się do życia środowiska. Zgodzę się z tym, ale chciałbym zaznaczyć, że piszę to jako osoba od przeszło sześciu lat ociemniała. Będąc osobą widzącą nie zwracałem uwagi na to, że końcem kwietnia właśnie trawa staje się soczyście zielona, na drzewach pojawiają się zielone listki i pączki kwiatów na nich, początkiem maja kwitną kasztany, nie mówiąc o wiosennych kwiatach w ogrodach, parkach, łąkach czy na klombach.
Pomimo mojej dysfunkcji wzroku uważam, że obecny wiosenny okres jest najbardziej kolorową porą roku. Cały świat budzi się do życia i jest to najważniejsze. Nieważne czy jesteśmy widzącymi czy niewidomymi odczuwamy to przez różne zmysły, że warto żyć pomimo przeciwności losu, które na nas codziennie czekają.
Andrzej Koenig
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.