Oczami niewidomego (33): ''Życie choć piękne tak kruche jest''
Na naszym terenie na szczęście nie ma takich przypadków, choć na zawody Pucharu Świata w Wiśle również przychodzą tłumy kibiców. Nie jest trudno o jakieś nieszczęście.
Często też tragedia zdarza się gdzieś obok nas lub w naszej rodzinie.
Ojciec dwójki dzieci po udarze ma zostać przywieziony na przepustkę do domu na Święta Bożego Narodzenia. Żona z rodziną wszystko ma przygotowane w mieszkaniu i w noc poprzedzającą przyjazd mężczyzna dostaje zator tętnicy i umiera. Szok dla całej rodziny.
Młody mężczyzna jedzie motocyklem do pracy i na zakręcie 100 metrów przed zakładem wpada w poślizg, uderza w budynek i ginie na miejscu. Rodzina załamana.
Mężczyzna w tym samym wieku również na motocyklu na prostej drodze nagle skręca w prawo, uderza w drzewo i ponosi śmierć na miejscu.
Uczeń drugiej klasy szkoły średniej w wyniku zawodu miłosnego popełnia samobójstwo rzucając się pod pociąg, którym dojeżdżał codziennie do szkoły. Rodzina przez kilka miesięcy nie mogła się z tym pogodzić.
Nie są to jakieś wymyślone opowiastki tylko samo życie. Wszystkie te przypadki znam z własnego życia. Na pewno w swoim środowisku zetknęliście się Państwo z czymś podobnym, ale nie było to tak blisko żeby zapamiętać to na lata. Dwa, trzy dni, góra dwa miesiące i wracamy d zabieganego życia.
Wielu jest jednak takich, którzy wieczorami w samotności nucą za zespołem Golden Life "Życie choć piękne tak kruche jest”.
Andrzej Koenig
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.