Nowe władze Stowarzyszenia Samorządowego Ziemi Cieszyńskiej

Mach: Powoływanie takich stowarzyszeń trąci myszką. Co nieby samorządowcy wspierają? Z treści zaprezentowanego wyżej tekstu nie można się niczego konkretnego dowiedzieć poza ogólnikami. Wiadomo jednak z ustawy o związkach gminnych, że nasi włodarze z tego tytułu będą otrzymywali dietę w wysokości 2280 zł -dodajmy, nieopodatkowaną. Więc znów podatnik wspiera "wspierających" jakich to interesów???. Może coś konkretnego napiszecie.

"tom": Od dawna wiadomo, że celem Stowarzyszenia jest działalność publiczna na rzecz wspierania rozwoju lokalnego i regionalnego, idei samorządu terytorialnego, integracji i obrony wspólnych interesów "członków", pod płaszczykiem podmiotów samorządowych zlokalizowane na terenie powiatu cieszyńskiego, w celu podziału synekur umieszczonych w gminnych jednostkach komunalnych, pod postacią intratnych stołków, dla przyjaciół króliczka ;-)

Mach: Każdy nowo wybrany lokalny samorząd, zazwyczaj zaczyna od ustalenia pensji wybranemu wójtowi no i oczywiście diet radnym, przewodniczącym rady jego zastępcą itd. Oczywiście wójtom, burmistrzom w uzasadnieniu pensji podaje się nienormowany czas pracy reprezentowanie gminy na zewnątrz itd. Te wynagrodzenia są ustalane przez Radę natomiast już dodatki są ściśle regulowane odrębnymi przepisami. Potem władza zaczyna obrastać w piórka, tworzy się różne związki międzygminne, na które gminy łożą składkę, spółki międzygminne, spółki gminne, związki miast, związki gmin turystycznych, itd na, które także odprowadza się składki ,ustala się zarządy tych tworów i rady nadzorcze , którymi obdzielają się wzajemnie wybrani przez nas włodarze i czerpie się z tych składkowych gminnych środków nieopodatkowane dodatkowe profity. Nowe "elity", którym z tego zaczyna się dobrze żyć. Przykład oczywiście idzie z góry, ale nie wiele ma wspólnego z uczciwością tak mocno nam akcentowaną przez kandydatów na włodarzy w kampani wyborczej .Czy my wyborcy mamy się na to godzić? Czy tak ma wyglądać nienormowany czas pracy naszych włodarzy robiących boki w czasie pełnienia kadencj. Czy da się kilku panom naraz służyć. Gdy się do jednego przyłożysz to kolejne zaniedbasz. Wiadomo jak cię nie ma w gminie i reprezentujesz gminę na zewnątrz to w ramach nienormowanego czasu pracy za pensum już na wstępie ustalonym a jak korzystasz z diety to czerpiesz dodatkowe korzyści niezależnie jakimi argumentami uzasadnisz ważność istnienia tego tworu okradasz podatnika oczywiście w majestacie prawa ale z etyką i uczciwością moralną się rozmijasz. Podatnik raz już ci zapłacił przecież nikt nie pomniejsza ci pensum jak jesteś poza gminą na naradzie związku gminnego a tam sięgasz dodatkowo po dietę, pensję członka RN itd. Czas by już z tym było skończyć- to patologia władzy i pozór pracy. Czy władze mają sumienie?