Na wybrzeżu Słowenii

Port kwiatami usłany
Pierwszym miastem, patrząc od południa, które usadowiło się na Słoweńskim wybrzeżu, jest Portorož, co na język polski można dosłownie przetłumaczyć jako Port Róż. Róż, co prawda, nie ma tutaj jakoś ponad normę, ale miasto samo w sobie ma pewien nieskrywany urok – zaklęty przede wszystkim w ładnej, zadbanej, miejskiej zieleni oraz w stylowych budynkach, takich jak chociażby Hotel Palace czy Sanatorium Dr Pupini. Generalnie jednak warto zaznaczyć, iż  Portorož to miejscowość przede wszystkim turystyczna, z bogatą bazą hotelową i pobliskim lotniskiem międzynarodowym. To też dobry punkt na rozpoczęcie swojej przygody ze Słowenią.

Słowenia to przede wszystkim kraj wyżyn i gór, ale posiada także piękne wybrzeże

Piran - miasto ognia
Z  Portorož do pobliskiego Piranu (co z greckiego ma oznaczać "ogień") można wybrać się drogą wodną – tym bardziej, że na ilość połączeń nie powinniśmy narzekać, podobnie zresztą jak na jakość wrażeń z takiej przejażdżki. Krajobrazy są iście widokówkowe, pogoda wręcz przykładna. Samo miasto również ma się czym pochwalić i wcale nie chodzi tylko o typowe (choć ładne) zabytki: plac Tartinijev trg z pięknym Weneckim Domem z XV wieku, górujący ponad miastem XIV-wieczny kościół ze smukłą wieżą, czy Muzeum Morskie umiejscowione w zabytkowym pałacu, będące przykładem wspaniale zdobionej architektury z okresu świetności miasta. Warto też wspomnieć o tym, iż sam spacer pośród wąskich, kolorowych i jakże urokliwych uliczek Piranu to istna uciecha dla ducha i oka. Zresztą, trudno tu znaleźć miejsce, które można byłoby uznać za nieładne. To istna esencja Słowenii!
 

Ulice miasta Piran tworzono chyba z myślą o spacerowiczach. Wąskie i kolorowe zachwycają na każdym kroku.

Izola, czyli wyspa
Nieco dalej na północ można odnaleźć kolejne turystyczne miasto, jakim jest Izola, co z języka włoskiego oznacza "wyspę".

Co prawda miejscowość ta na wyspie się nie znajduje, ale usadowiona na cyplu wysuniętym nieco w płaską taflę morza w znacznym stopniu otoczona jest przez ciepłe wody Adriatyku. To przyciąga turystów. Podobnie jak przyciąga ich urok architektury miasta, a w szczególności takie zabytki jak Pałac Manzoli z XV wieku wybudowany w stylu weneckim, barokowy pałac Besenghi degli Ughi z XVIII wieku, czy Stare Miasto z charakterystyczną wieżą ratuszową.

Bez względu na to, którymi uliczkami Izoli będziemy spacerować, bez względu na to, które zabytki obierzemy za punkty naszego zwiedzania – koniecznie musimy się udać do osadzonego na wzgórzu kościoła św. Maura z XIV wieku. Wspinając się na kościelną wieżę, z jej szczytu można zobaczyć okolicę w całej okazałości. Jest na co popatrzeć!
 

Z dala od turystyki
Jeśli jednak macie dość hałaśliwych, typowo turystycznych miejscowości, powinniście wybrać się na Słoweńską prowincję, której z całą pewnością nie brak uroku.

Będąc w okolicach wybrzeża nie trzeba daleko jechać, wystarczy wybrać się trasą pomiędzy miejscowościami Šmarje, Pomjan i Marezige, nieco na wschód od Piranu. To tylko około 7 – 8 kilometrów, które można przejść spokojnie pieszo, z plecakami na plecach, a dzięki temu poznamy z bliska nieco inny urok Słowenii – przedsmak gór, skryty w pofałdowanym zielonym terenie i liczne stare wiejskie budynki, które doskonale wkomponowują się w krajobraz – kamienne domki, kamienne uliczki, kamienne murki, niewysokie wieże kościołów, cmentarne pomniki z reliefami trupich czaszek. Wszystko to na dodatek nabierze specyficznego uroku, kiedy tylko trafimy akurat na mgłę, która region ten lubi nawiedzać, przyodziewając go w nostalgiczne szaty.

Mam nadzieję, że zdołałem Cię przekonać, że Słowenia to kraj pełen uroków. Czy to wybrzeże, czy góry i wyżyny - cokolwiek wybierzesz, wiem że będziesz w pełni zadowolony. W Słowenii nie może być inaczej!

Dowiedz się więcej zadzwoń lub odwiedź: