Kradli rowery

Dwóch 16-latków z powiatu cieszyńskiego i 33-latek bez stałego miejsca pobytu zostali zatrzymani po dokonaniu kradzieży trzech rowerów o łącznej wartości 5000 zł. Starszemu grozi 5 lat pobytu za kratkami, a pozostali dwaj nieletni odpowiedzą przed sądem rodzinnym.

– Do pierwszej kradzieży doszło w niedzielę w Górkach przy ulicy Breńskiej. Z klatki schodowej mieszkania skradziono trzy rowery o łącznej wartości 1200 zł. Policjanci ze skoczowskiego komisariatu w krótkim czasie zatrzymali sprawcę kradzieży jednego ze skradzionych rowerów. Złodziejem okazał się 33-latek bez stałego miejsca pobytu. Odzyskany rower zwrócono właścicielowi, a sprawca kradzieży trafił do policyjnej celi. Śledczy nadal wyjaśniają kradzież pozostałych dwóch jednośladów – mówi asp. Rafał Domagała, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.

 Do kolejnej kradzieży doszło na drugi dzień w poniedziałek. Z terenu szkoły w Brennej skradzione zostały dwa rowery należące do gimnazjalistów. – Właściciele oszacowali straty na 4500 zł. Na drugi dzień, we wtorek jeden z rodziców poszkodowanych uczniów jadąc samochodem do pracy zauważył dwóch młodych chłopaków jadących na rowerach w centrum Brennej. Jeden rower był łudząco podobny do tego jaki skradziono jego dziecku. Zatrzymał się i postanowił zatrzymać cyklistę. Nie mylił się. Okazało się, że to jego rower, który skradziono dzień wcześniej spod szkoły. Drugi rowerzysta nie zatrzymał się i uciekł. Właściciel roweru powiadomił policję – dodaje asp. Rafał Domagała. Skierowani przez dyżurnego stróże prawa zatrzymali złodzieja.

Po jakimś czasie namierzyli drugiego rowerzystę w rejonie rzeki Brennica. Kompan miał powody do ucieczki, ponieważ jechał na drugim kradzionym rowerze. Dwóch zatrzymanych złodziei w wieku 16 lat mundurowi przewieźli do komisariatu. Po sprawdzeniu okazało się, że nastolatek z Cieszyna jest poszukiwany przez miejscowy sąd, celem umieszczenia w młodzieżowym ośrodku wychowawczym. Natomiast jego rówieśnik z miejscowości Zamarski także był poszukiwany  uciekł z placówki opiekuńczej. Nieletnimi złodziejami zajmie się teraz sąd rodzinny.

KOD