Interwencje strażaków

Do pierwszego z opisywanych zdarzeń doszło w środę (08.05.2019) w Drogomyślu. Zastępy na ulicy Turystycznej pojawiły się o godzinie 10:37. Działania dotyczyły wyciągnięcia na brzeg jelonka, który ugrzązł w bagnie przy stawie i zaczynał się topić. Na szczęście dzięki zgłoszeniu i szybkiej interwencji strażaków zwierzę zostało na czas wyciągnięte na brzeg.

Do kolejnego zdarzenia doszło o godzinie 13:05 w jednym z ustrońskich budynków jednorodzinnych. Zawiadomienie dotyczyło niemożliwości wejścia do domu ani skontaktowania się 84-letnią kobietą – na miejscu była już rodzina, która usiłowała wcześniej dostać się do środka, wybijając okno. Próba okazała się jednak nieskuteczna. Otwarto drzwi przy zastosowaniu zestawu hydraulicznego. Kobieta została przekazana zespołowi ratownictwa medycznego – wyjaśniają strażacy z cieszyńskiej PSP.

O godzinie 20:40 strażacy zostali wezwani do Dzięgielowa na ulicę Lipową. Znajdowały się tam 2 pojemniki o pojemności 1000 litrów każdy, z nieznaną substancją. Jeden pojemnik nieznacznie przeciekał. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i przystąpili do badania substancji. Po sprawdzeniu substancji papierkiem lakmusowym okazało się, że ma ona odczyn obojętny. W celu dokonania szczegółowych badań wezwano specjalistyczną ekipę z Bielska – Białej. Finalnie odnalazł się właściciel pojemników, który wyjaśnił, że substancja w zbiornikach to niegroźny składnik, którego używa do wzbogacania paszy. Zbiorniki zostały oddane mężczyźnie, a interwencję zakończono.

W czwartek (09.05.2019) do pierwszego zdarzenia doszło w Wiśle na ulicy Malinka. Wzbudziła się tam czujka monitoringu pożarowego. Na szczęście po dojeździe na miejsce okazało się, że alarm odpowiedzialna jest cofka kominowa i w związku z tym brak zagrożenia. Obiekt został sprawdzony pod kątem obecności tlenku węgla, odczyty były negatywne,

O godzinie 12:36 zastępy interweniowały na ulicy Chrobrego, gdzie znajdowała się plama oleju. Substancja została zneutralizowana.

O godzinie 13:06 doszło do wzbudzenia czujki w galerii Stela w Cieszynie. Na szczęście również w tym przypadku alarm okazał się fałszywy.

JŚ