Czekają na salę gimnastyczną już od lat

W 1977 roku w uznaniu osiągnięć w pracy z młodzieżą Minister Oświaty i Wychowania mianował Szkołę Podstawową nr 1 - Szkołą Sportową. Dzisiaj placówka nie posiada własnej bazy sportowej. Zajęcia wychowania fizycznego odbywają się w auli przekształconej w prowizoryczną salę gimnastyczną,  uczniowie korzystają też z sal i basenu poza terenem szkoły, które znajdują się w znacznej odległości od placówki. Raz w tygodniu dzieci ćwiczą na hali Gimnazjum nr 1. Sytuacja na tyle zaniepokoiła rodziców i dyrekcję szkoły, że postanowiono powołać Społeczny Komitet Budowy Sali Gimnastycznej przy Szkole Podstawowej nr 1.

Placówka rozpoczęła swoje starania o wybudowanie sali gimnastycznej na dziedzińcu zewnętrznym w 2005 roku. Ówczesne władze Cieszyna zaakceptowały pomysł i w sierpniu 2005 roku został przygotowany projekt budowy sali.

- Sprawa „ciągnie” się od czasu wprowadzenia gimnazjum do systemu nauczania. Wcześniej Szkoła Podstawowa nr 1 była szkołą sportową, posiadającą własną bazę sportową w postaci hali im. Hassewicza. Od czasu przejęcia jej przez Gimnazjum nr 1 ilość dni w tygodniu, w których uczniowie podstawówki korzystają z sali ulega systematycznemu zmniejszeniu. W tej chwili jest to tylko jeden dzień w tygodniu. Aktualnie dzieci ćwiczą w auli przekształconej w prowizoryczną salę gimnastyczną lub korzystają z sal i basenu poza terenem szkoły (hala MOSIR-u, która znajduje się w znacznej odległości od szkoły i sala Sióstr Boromeuszek). Nasza szkoła, jako jedyna w mieście nie ma tak naprawdę, ani sali gimnastycznej, ani boiska... - podkreślają w piśmie wystosowanym do Rady Miasta Cieszyna przedstawiciele Rady Rodziców.

Od 2008 roku obowiązuje ważne pozwolenie na budowę, to pozwolenie w pierwotnej wersji było ważne przez trzy lata. Staraniami wielu osób zostało przedłużone. Do tej pory jednak na dziedzińcu szkoły nie "stanęła" nawet cegła.

- ...Przez ostatnie lata ciągle informowano nas, że Miasto ma inne, priorytetowe zadania i na budowę sali gimnastycznej nie ma środków. W tym roku Miasto przekazało 50 tysięcy złotych na prace przygotowawcze. Poinformowano nas również, że w przyszłorocznym budżecie nie przewiduje się żadnej kwoty na budowę, natomiast w budżecie 2014 ma być ujęta cała potrzebna suma. Według planów sprzed kilku lat ma to być 2,5 miliona złotych.  W czerwcu Rada Rodziców spotkała się z Janem Matuszkiem, zastępcą burmistrza i wtedy zostały rozwiane nasze nadzieja, na to, że jednak dojdzie do finansowania sali gimnastycznej. Dowiedzieliśmy się, że są to tylko założenia w długoletnich planach miasta i zawsze mogą one ulec zmianie – akcentują rodzice.

Sytuacja sprawiła, że rodzice i dyrekcja szkoły postanowili powołać "ciało społeczne" pod nazwą Społeczny Komitet Budowy Sali Gimnastycznej przy Szkole Podstawowej nr 1. W skład Komitetu weszło 21 osób - rodzice, nauczyciele i radni.

Podczas listopadowej sesji Rady Miejskiej o rozpoczęcie budowy sali gimnastycznej w przyszłym roku apelował radny Krzysztof Herok - Nie widzę innej możliwości, zwłaszcza, że w  roku 2014 do szkół pójdą dwa roczniki. Gdzie te dzieci będą ćwiczyły? Chyba nie na korytarzach? - podkreślał – Trzeba zrobić wszystko, żeby te środki się znalazły. Sala powinna powstać jak najwcześniej, górną granicą jest wrzesień 2014 roku.

Podobnego zdanie był również radny Andrzej Łukasiak.  - Znowu sprawa zostaje odłożona do roku 2014, być może rok zwłoki dla Miasta nie jest czymś wielkim, ale dla dzieci, nauczycieli i rodziców to coś bardzo istotnego... – podkreśla radny.

Z propozycją rozwiązania problemu wyszedł Czesław Banot. - W budżecie mamy 1 milion 250 tysięcy złotych na budowę mieszkań socjalnych, proponuję wstrzymajmy budowę mieszkań socjalnych, bo mamy ich nadwyżkę. Przeznaczmy pieniądze na budowę sali gimnastycznej przy SP1.

Propozycja radnego wzbudziła gromkie brawa wśród reprezentujących społeczność szkolną.

- Szczupłość środków na rok przyszły pokazuje, że przesunięcie na szybszą realizację tej inwestycji, aniżeli było to zapisane w wieloletniej prognozie jest zdaniem burmistrza niemożliwe – podkreśla Jan Matuszek, zastępca burmistrza Cieszyna.

- Skoro jest takie założenie i są plany na rozpoczęcie inwestycji w 2014, dlaczego nie ma jej w Wieloletniej Prognozie Finansowej ? - pyta radny Adam Wójtowicz.

- Czy ta sala w ogóle powstanie ? – pytają rodzice. Decyzja ma zostać podjęta podczas grudniowej sesji.

Barbara Stelmach-Kubaszczyk