A Ty całuj mnie...

6 czerwca to data wyjątkowa, tego dnia na całym świecie obchodzony jest jeden z najmilszych dni w roku - Dzień Całowania. Oby takich było jak najwięcej.

Podobno Dzień Całowania przynosi naszemu zdrowiu niezliczone korzyści. Naukowcy do całego już spisu zalet całowania dodaję wciąż kolejne. I tak na przykład namiętne pocałunki przyczyniają się do obniżenia poziomu cholesterolu oraz zmniejszają ciśnienie krwi, ale nie tylko wspomagają również pracę serca i co bardzo ważne chronią przed depresją i przedłużają życie. - Spotkałam się również z teorią, która głosi, że pocałunek wymyślili mężczyźni, aby zatkać kobietom usta – śmieje się Edyta Filary z Pogwizdowa, która jak twierdzi, nie zamierza rezygnować z całowania, a wręcz odwrotnie – będzie całować ile się da.

Całujemy w rękę dla okazania szacunku, w policzek – zapewniając w ten sposób o swojej przyjaźni, w czoło – wyrażając swoją troskę, no i... w usta – mówiąc o miłości. Całusy, buziaki, pocałunki wybór mamy ogromny...

Czy wiecie, że w trakcie pocałunku spalamy nawet 10 kalorii ? Jeśli bardziej się zmobilizujemy w ciągu godziny może uzbierać się ich aż 600. - Czytałam kiedyś, że naukowcy udowodnili iż osoby, które wychodząc z domu do pracy całowały namiętnie swojego partnera były o wiele bogatsze, niż te które tylko całowały tylko w policzek lub czoło – wyjaśnia pani Edyta.

Co by jednak nie mówić całowanie z pewnością lepiej poprawia humor niż czekolada, więc całujmy się i dla zdrowia i dla szczęścia.

BsK